Jednostki mają kruszyć zatory lodowe, które mogą spowodować powódź.
Lodołamacze stacjonują w Szczecinie. Tylko jeden ze statków został przerzucony do Wrocławia.
Po stronie niemieckiej jest jeszcze sześć lodołamaczy.
- Jednostki są gotowe w każdym momencie do użycia - mówi Łukasz Kolanda, kierownik techniczny akcji lodołamania. - Lodołamacze mają za zadnie robicie zatoru. A każdy zator powoduje nienaturalne spiętrzenie wody.
Kruszenie zatorów lodowych nie jest takie łatwe.
- Wzdłuż Odrzańskiej Drogi Wodnej rozlokowane są patrole z nadzorów wodnych, które na bieżąco informują na temat zachowania się zatorów. A te mogą mieć nawet kilka km długości.
Wszystkie lodołamacze, które pełnią dyżur na Odrze są dzierżawione przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie. To właśnie w stolicy Pomorza Zachodniego koordynowana jest akcja lodowa na Odrze.