Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Syndyk widzi szansę...

Kurier Szczeciński, 2011-12-23
Jak informowaliśmy - 13 grudnia br. sąd ogłosił upadłość Stoczni Szczecińskiej Nowej. Przypomnijmy. Kiedy Komisja Europejska trzy lata temu uznała pomoc publiczną udzieloną przez rząd stoczniom w Szczecinie i Gdyni za nielegalną, ich majątek podzielono i wystawiono na sprzedaż, a pracowników zwolniono. Pozwalała na to specjalna ustawa o postępowaniu kompensacyjnym. Pochylnie Wulkan i Odra oraz hale produkcyjne szczecińskiej stoczni kupiło Towarzystwo Finansowe Silesia, które wydzierżawią nieruchomości różnym firmom. Od marca 2012 r. powinny ruszyć remonty i budowa statków, zapowiedziane przez spółkę Kraftport, która podpisała umowę dzierżawy z Silesią. Resztą mienia, m.in. materiałami do budowy kontenerowca, zajmuje się teraz wyznaczony przez sąd syndyk - Przemysław Wardyn - którego działania nakierowane obecnie będą na jak najszybsze i najbardziej sprawne zakończenie likwidacji pozostałego mienia. -Najistotniejszym elementem majątku, którego nie sprzedano w przetargach, są materiały do budowy statków B-178 i B-201. Drobne części - jak farby, lakiery - czeka zwykła sprzedaż likwidacyjna -wyjaśnia Przemysław Wardyn. Jeden z rozpoczętych w SSN kontenerowców typu B-178 dokończyła Szczecińska Stocznia Remontowa "Gryfia". Zarządca kompensacji próbował znaleźć nabywców na materiały do budowy kolejnych statków. Udało mu się jedynie sprzedać blachy i kształtowniki przeznaczone dla jednego z kontenerowców - za ok. 4 mln zł. Nie było natomiast chętnych ani na materiały do budowy jednostki typu con-ro (B-201) - cena wywoławcza wynosiła przeszło 3,7 mln zł - ani na sekcje kadłuba i inne elementy bliźniaczego statku "Portu Gdynia", oferowane za ok. 11 mln. - Sekcje te i materiały zajmują bardzo dużą część dzierżawionej powierzchni, uważam więc, że należy podjąć jak najszybsze działania zmierzające do stwierdzenia, czy jest szansa prawna i technologiczna na ich dokończenie oraz kto miałby ten statek zbudować - mówi syndyk. Gdyby nie udało się znaleźć inwestora, który - korzystając z majątku posiadanego przez Silesię (pochylni) chciałby dokończyć statek - to niestety, syndyk będzie zmuszony do sprzedaży tego mienia "na żyletki". - Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego najmniej korzystnego scenariusza ekonomicznego dla wierzycieli stoczni, gdyż utracona zostanie wartość wielu elementów, które już się znajdują w magazynach stoczniowych dla tego konkretnego statku - podkreśla syndyk. Czy jest szansa na zbudowanie kontenerowca? - W mojej opinii dokończenie budowy tego statku na pochylni mogłoby być światełkiem w tunelu dla wznowienia działalności stoczni - uważa syndyk. - Mogłoby się stać impulsem do zainteresowania się tym majątkiem przez inwestorów branżowych. Pokazałoby, że szczecińska stocznia może jeszcze działać, budować statki czy świadczyć inne usługi, np. offshorowe. Przyczyniłoby się to również do zmiany wizerunkowej terenów stoczniowych, na których obecnie nie słychać stuków młotków, pracujących szlifierek, co dla mnie - osoby, która przez pewien okres była związana ze stocznią szczecińską - jest szczególnie smutne. Dla syndyka ożywienie w przyszłości stoczni wydaje się wprawdzie trudne, ale nie niemożliwe. O tym napiszemy wkrótce szerzej.
 
(ek)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl