W Europie działa 19
terminali regazyfikacyjnych LNG. Najwięcej, bo aż 6 znajduje się w Hiszpanii, która jest liderem importu LNG w Unii Europejskiej. Terminal w Świnoujściu będzie pierwszym gazoportem regazyfikacyjnym w tej
części Europy, umożliwiając Polsce odbiór drogą morską skroplonego gazu ziemnego praktycznie z dowolnego kierunku na świecie.
Terminal LNG jest częścią inwestycji zwanej gazoportem, realizowanej
przez 4 inwestorów: Polskie LNG: budowa terminalu LNG. Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM: budowa połączenia z systemem gazociągów. Urząd Morski w Szczecinie: budowa infrastruktury zapewniającej
statkom dostęp do portu, w tym m.in. toru wodnego i falochronu o długości 3 km. Zarząd Portów Morskich Szczecin i Świnoujście: budowa infrastruktury portowej, w tym stanowiska statkowego oraz
infrastruktury umożliwiającej zamontowanie przez spółkę Polskie LNG instalacji do przesyłu gazu ze statku do terminalu. Terminal LNG powstanie na terenach portowych w prawobrzeżnej części Świnoujścia, w
dzielnicy Warszów. Decyzja o miejscu inwestycji została podjęta w grudniu 2006 r. przez zarząd PGNiG, na podstawie szczegółowych analiz przeprowadzonych przez międzynarodowe konsorcjum firm doradczych i
ekspertów.
Główne czynniki, które wpłynęły na wybór lokalizacji to: uregulowana sytuacja prawna gruntów pod budowę terminalu (tereny są własnością portu, gminy i nadleśnictwa i są wolne od praw
osób trzecich), dobry dostęp do infrastruktury technicznej, najkrótsza droga transportu LNG, zapotrzebowanie na gaz w regionie północno-zachodnim kraju. Zdolność regazyfikacyjna terminalu będzie sięgać 5
mld m3/rok z możliwością rozbudowy do 7,5 mld m3/rok, co w przybliżeniu będzie stanowić ok. 50% rocznego prognozowanego zapotrzebowania na gaz w Polsce. Terminal obsługiwać będą tankowce LNG (metanowce) o
pojemności do 216 000 m3. To oczywiście część informacji, które przedstawił na szczecińskim Salonie Morskim Zbigniew Rapciak, prezes Zarządu Polskie LNG S.A. Z kolei Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu
Morskiego w Szczecinie odniósł się do budowy w falochronu o długości 3 km w głąb morza, natomiast Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskiego Portu Szczecin i Świnoujście omówił sprawę "berlińską",
która dotyczy przebiegu przez Bałtyk tzw. Gazociągu Północnego.
Nie obyło się oczywiście bez burzliwej dyskusji, której centralnym wnioskiem jest to, że przed mieszkańcami Pomorza Zachodniego oraz
lokalnym biznesem są ogromne szanse rozwoju.Następne spotkanie o LNG - w ramach Salonu Morskiego - z inicjatywy portalu morskiego Morza i Oceany odbędzie się w Świnoujściu.
- To jest znakomity pomysł.
Im więcej tego typu spotkań a zwłaszcza w Świnoujściu, tym większa wiedza o tym ogromnym przedsięwzięciu - powiedział Zbigniew Rapciak, prezes Polskie LNG S.A.