Deklaracje strony niemieckiej o zmianach w przebiegu Gazociągu Północnego z zadowoleniem zostały przyjęte przez
przedstawicieli naszej administracji morskiej. Teraz chcą jednak poznać szczegóły związane z nowym sposobem przeprowadzenia tej inwestycji.
Gazociąg Północny to przedsięwzięcie rosyjsko-
niemieckiego koncernu Nord Stream. Ma biec po dnie Bałtyku i przecinać m.in. dwie trasy żeglugowe, którymi wpływaj ą statki do naszych portów. Pod koniec ub.r. Federalny Urząd Żeglugi Morskiej i
Hydrografii (BSH) w Hamburgu wydał pozwolenie na budowę gazociągu bez zagłębiania w dnie w miejscu przecięcia z północną trasą. To wywołało obawy, że w przyszłości większe statki nie wpłyną do
Świnoujścia, gdyż będzie za płytko. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście oraz Urząd Morski w Szczecinie zaskarżyły decyzję BSH. Sprzeciw dotyczył ponadto pozwolenia wydanego przez Urząd Górniczy
w Stralsundzie. Zdaniem naszej administracji morskiej, rurociąg powinien być zagłębiony także w miejscu przecięcia północno-zachodniej trasy żeglugowej (w rejonie niemieckiego morza terytorialnego).
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski we wtorek poinformował, że strona niemiecka uwzględniła polskie postulaty.
Jak się dowiedzieliśmy, do naszego resortu infrastruktury kilka dni temu
trafiła odpowiedź w tej sprawie od sekretarza stanu w niemieckim Federalnym Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Rozwoju Miast.
-Pismo informuje, że Nord Stream złożył wniosek o zmianę pozwolenia
wydanego przez Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii - w celu przesunięcia gazociągu w kierunku północnym i położenia go na dnie głębszych wód - powiedział nam Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy
Ministerstwa Infrastruktury.
Z pisma wynika też, że Nord Stream prowadzi badania i opracowania planów, które są konieczne do przedłożenia wniosku o zakopanie gazociągu na długości 20 km w rejonie
niemieckiego morza terytorialnego.
Na poznanie szczegółów tych zmian ma nadzieję Jarosław Siergiej, prezes ZMPSiŚ, który w piątek spotka się w Berlinie z przedstawicielami koncernu Nord Stream.
-
Nord Stream musi pokazać, że te deklaracje polityczne są realizowane - podkreślił prezes Siergiej.
- Liczę, że podczas spotkania uzyskam szczegółowe informacje, w jaki sposób zmienia to sytuację i czy
spełnia nasze oczekiwania.
Jeżeli przesunięcie części gazociągu bardziej na północ pozostawi 17-metrowy zapas głębokości, to-zdaniem J. Siergieja - będzie to wystarczające dla rozwoju portu.
-Ważne,
że postępowania administracyjne w Niemczech ruszyły - ocenił Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Ich kierunek jest dla nas satysfakcjonujący.