Europoseł Marek Gróbarczyk z Prawa i Sprawiedliwości, były minister gospodarki morskiej, skrytykował brak
zaangażowania rządu w sprawę Gazociągu Północnego, który może ingerować w środowisko naturalne Bałtyku i utrudnić funkcjonowanie portów w Świnoujściu i Szczecinie.
W konferencji prasowej w Świnoujściu
oprócz M. Gróbarczyka uczestniczyli szef miejscowej partii Zenon Szczuraszek, kapitan żeglugi wielkiej i przewodniczący Komisji Morskiej Rady Gminy Rewal Waldemar Jaworowski oraz świnoujscy radni PiS
Andrzej Mrozek i Edward Zając. Dyskusję zdominowała kwestia Gazociągu Północnego Nord Stream.
- Od dwóch lat przeciwdziałamy budowie gazociągu, który, chociażby z uwagi na możliwość naruszenia
zalegających na dnie Bałtyku pozostałości po wojnie, może skazić środowisko - przekonywał W Jaworowski. - Fakt, że może dojść do zatrucia, pozostaje bez echa. Tylko prezes Jarosław Kaczyński apelował w
tej sprawie w telewizji. Kilka gmin nas poparło. Z kolei sprawa toru wodnego dopiero ostatnio trafiła do Brukseli. Dlaczego tak długo to trwało?
M. Gróbarczyk ubolewał, że rząd niewiele robi w sprawie
gazociągu i nie wspiera w tej kwestii Litwy i Łotwy -Na budowę gazociągu zgodę wyraziły Finlandia i Szwecja, które wcześniej miały wiele zastrzeżeń - przypomniał europoseł. - Zdziwiło nas to, bo jeszcze
rok temu szwedzcy posłowie głosowali przeciw gazociągowi. Pozostaje nam nowa europejska Komisja Środowiskowa Nadal jest szansa na zablokowanie Gazociągu Północnego. Musi tutaj jednak skuteczniej działać
rząd.
Europoseł i W Jaworowski przekonywali, że różne raporty i opracowania odnośnie gazociągu różnią się od siebie. Skrytykowali ekspertyzy sporządzone na zlecenie Nord Stream.
- Nord Stream dostał
taką opinię, za jaką zapłacił. Nie podali nawet w tych ekspertyzach, jaki będzie wpływ na nasze plaże -podsumował przewodniczący komisji morskiej rady w Rewalu.
Przypomnijmy, że Gazociąg Pół-nocny ma
służyć do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec.