W Urzędzie Morskim odbyła się robocza narada w sprawie przebiegu gazociągu północnego po dnie
Bałtyku.
Urząd Morski w Szczecinie będzie jednak zabiegał, aby gazociąg został wkopany w dno Bałtyku. Jak wyjaśnia Andrzej Borowiec, dyrektor UM w Szczecinie wszystko po to, by w przyszłości
mogły wpływać statki o większym zanurzeniu. Gazociąg Północny - jeżeli nie zostanie zakopany, utrudni dostęp do portu w Świnoujściu. Na tzw. trasie żeglugowej zachodniej.
Marcin Zydorowicz,
wojewoda zachodniopomorski uspokaja.
- Gwarantuję, że gazowce wpłyną, bo te jednostki mają maksymalnie 12 m zanurzenia, więc tolerancja głębokości jest wystarczająca.
- Tu nie ma żadnego zagrożenia
- dodaje wojewoda.
Z kolei Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie przyznaje, że zakopanie Gazociągu Północnego na dwóch trasach żeglugowych do Świnoujścia byłoby wskazane.
Dla
statków, które dziś wchodzą do Świnoujścia gazociąg musi być zagłębiony na torze zachodnim. Natomiast nie musi być zagłębiony na podejściu północnym. Jednak dla większych statków, które za kilka lat będą
wchodziły do naszych portów, musi być też zagłębiony tor wodny na podejściu północnym.
- Wkopanie Gazociągu Północnego w dno Bałtyku leży w interesie portu - mówi Jarosław Siergiej prezes Zarządu
Morskich Portów Szczecina i Świnoujścia.
- Musimy zadbać o to, żeby w przyszłości do portu w Świnoujściu mogły wpływać duże jednostki, które mogą wpływać na Bałtyk. Na dwóch trasach żeglugowych do
Świnoujścia dno morskie jest na głębokości od 14 do 17 m - dodaje Jarosław Siergiej.
Rozmowy w sprawie zagłębienia gazociągu będą jeszcze prowadzone z Niemcami. Najbliższe spotkanie z udziałem
dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie ma się odbyć w Stralsundzie.