Budowa farmy wiatrowej na morzu potrwa w Polsce dłużej niż w Danii czy Anglii. Tak wynika z analiz Fundacji na
rzecz Energetyki Zrównoważonej, która sprawdza możliwości realizacji tego typu inwestycji w Polsce. W Danii i Anglii trwało to 2-3 lata. W Polsce, pierwsza farma wiatrowa może powstać dopiero na przełomie
2014 i 2015 r. i mieć moc ok. 500 MW. Koszt jej wybudowania to 1,5 mld euro. Trudności z realizacją projektów wynikają z lokalizacji farm na terenach objętych programem Natura 2000. W trakcie wstępnego
przygotowania jest 12 projektów polskich farm wiatrowych na Bałtyku. Wśród zainteresowanych tymi inwestycjami są firmy z Niemiec, duńska DONG i szwedzki Vattenfall, a także, największa w kraju, Polska
Grupa Energetyczna. Gdyby udało się zrealizować wszystkie analizowane projekty, farmy miałyby moc 5 tys. MW i mogłyby dostarczać 20 terawatogodzin energii. Plan budowy wiatraków na morzu znajduje się w,
przyjętej przez rząd, "Polityce energetycznej Polski do 2030 r.". By spełnić unijne wymagania, kraj nasz musi zwiększyć produkcję energii ze źródeł odnawialnych. W 2030 r. 19% elektryczności będzie
pochodziła właśnie z nich.