Historyczną bo pierwszą płytę wydał Chór Akademii Morskiej w Szczecinie. Różnorodny materiał pokazuje, jak wielką drogę w
rozwoju przeszedł zespół w ciągu sześciu lat swej działalności.
Tytuł płyty i ostatniego na niej utworu brzmi "Pozdrowione bądźcie morza". To oryginalnie zaaranżowana i wykonana piosenka
"Hej, żeglujże żeglarzu". Działający pod batutą Sylwii Fabiańczyk-Makuch chór na co dzień wykonuje repertuar dość różnorodny. Na krążku jednak znalazły się wyłącznie utwory o tematyce marynistycznej.
Są tam zarówno romantyczne morskie pieśni, jak choćby ten o chłopcu, który "morze kochał od dziecięcych lat", chropawe szanty "The Drunken Sailor" i lżejsza beatlesowska "Yellow Submarine".
Płyta adresowana jest nie tylko do świata żeglarskiego, ale do wszystkich ludzi zauroczonych morzem.
- Tą płytą chcieliśmy podkreślić morski charakter naszego chóru. Dlatego, choć wykonujemy
również utwory sakralne czy ludowe, zawiera ona utwory o tematyce morskiej. Mamy nadzieję, że spodoba się ona naszej publiczności - mówi dyrygent chóru Sylwia Fabiańczyk-Makuch. - Nad materiałem
pracowaliśmy ponad trzy miesiące. Chór liczy obecnie ponad 40 osób, ale wciąż poszukujemy chętnych, którzy chcieliby z nami śpiewać.
Wydanie płyty było możliwe dzięki wsparciu Akademii Morskiej i
Fundacji Rozwoju Akademii Morskiej w Szczecinie. Nagrania zrealizowano w kościele pw. św. Stanisława Kostki w Szczecinie.
"Trzeba śpiewać o ludziach, którzy życie całe spędzają na pokładach. I w
każdej epoce stawiają czoła morzu w rozszalałe noce, nie dbając o nagrodę - ani o czczą chwałę" - napisał o płycie kpt. ż.w. Andrzej Mendygrał. Natomiast kpt. ż.w. Józef Gawłowicz wspomina:
"Niezapomniany kapitan Mariusz Zaruski nie wyobrażał sobie wieczoru na pokładzie bez muzykowania całej załogi. Tak samo bywało na "Lwowie" czy "Darze Pomorza". W Sale pod Rabatem morskie pieśni
wykonywano przez długie lata wieczorem na plaży, a w Nowym Orleanie rozśpiewana była cała wielka rzeka". O płycie zaś dodaje: "Jestem głęboko przekonany, że tę barwną paletę utworów z przyjemnością
wysłucha nie tylko pełnosolny wilk morski, ale każdy wrażliwy na piękno".