Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Morza pozdrowione

Kurier Szczeciński, 2009-11-10
Historyczną bo pierwszą płytę wydał Chór Akademii Morskiej w Szczecinie. Różnorodny materiał pokazuje, jak wielką drogę w rozwoju przeszedł zespół w ciągu sześciu lat swej działalności. Tytuł płyty i ostatniego na niej utworu brzmi "Pozdrowione bądźcie morza". To oryginalnie zaaranżowana i wykonana piosenka "Hej, żeglujże żeglarzu". Działający pod batutą Sylwii Fabiańczyk-Makuch chór na co dzień wykonuje repertuar dość różnorodny. Na krążku jednak znalazły się wyłącznie utwory o tematyce marynistycznej. Są tam zarówno romantyczne morskie pieśni, jak choćby ten o chłopcu, który "morze kochał od dziecięcych lat", chropawe szanty "The Drunken Sailor" i lżejsza beatlesowska "Yellow Submarine". Płyta adresowana jest nie tylko do świata żeglarskiego, ale do wszystkich ludzi zauroczonych morzem. - Tą płytą chcieliśmy podkreślić morski charakter naszego chóru. Dlatego, choć wykonujemy również utwory sakralne czy ludowe, zawiera ona utwory o tematyce morskiej. Mamy nadzieję, że spodoba się ona naszej publiczności - mówi dyrygent chóru Sylwia Fabiańczyk-Makuch. - Nad materiałem pracowaliśmy ponad trzy miesiące. Chór liczy obecnie ponad 40 osób, ale wciąż poszukujemy chętnych, którzy chcieliby z nami śpiewać. Wydanie płyty było możliwe dzięki wsparciu Akademii Morskiej i Fundacji Rozwoju Akademii Morskiej w Szczecinie. Nagrania zrealizowano w kościele pw. św. Stanisława Kostki w Szczecinie. "Trzeba śpiewać o ludziach, którzy życie całe spędzają na pokładach. I w każdej epoce stawiają czoła morzu w rozszalałe noce, nie dbając o nagrodę - ani o czczą chwałę" - napisał o płycie kpt. ż.w. Andrzej Mendygrał. Natomiast kpt. ż.w. Józef Gawłowicz wspomina: "Niezapomniany kapitan Mariusz Zaruski nie wyobrażał sobie wieczoru na pokładzie bez muzykowania całej załogi. Tak samo bywało na "Lwowie" czy "Darze Pomorza". W Sale pod Rabatem morskie pieśni wykonywano przez długie lata wieczorem na plaży, a w Nowym Orleanie rozśpiewana była cała wielka rzeka". O płycie zaś dodaje: "Jestem głęboko przekonany, że tę barwną paletę utworów z przyjemnością wysłucha nie tylko pełnosolny wilk morski, ale każdy wrażliwy na piękno".
 
E. Kubera
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl