W czwartek w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim obradowała Społeczna Rada Konsultacyjna ds. budowy terminalu
LNG w Świnoujściu. Inwestorzy przedstawili stan realizacji planowanej inwestycji. Poinformowano też o zagrożeniach wynikających z budowy Gazociągu Północnego.
Przypomnijmy, że terminal LNG w
Świnoujściu ma być gotowy w połowie 2014 r. Obecnie trwają procedury związane z wyborem generalnego realizatora inwestycji oraz wykonawcy usług nadzoru inwestorskiego nad budową. W pierwszym postępowaniu
wnioski złożyło osiem firm, a w drugim - 11. Do następnego etapu zakwalifikowanych zostanie po czterech oferentów w każdym przetargu. Czterej potencjalni wykonawcy świnoujskiej inwestycji powinni być
znani w przyszłym tygodniu.
Zakończono już pierwszą fazę tzw. procedury udostępniania terminalu w Świnoujściu. Jak informuje Polskie LNG, przyjęto instrukcję terminalu oraz wstępnie przydzielono
zdolność jego instalacji zgodnie z niewiążącymi zamówieniami.
Na czwartkowym posiedzeniu mówiono m.in. o problemie związanym z planowaną budową Gazociągu Północnego (Nord Stream). Według projektu,
rurociąg ma biec po dnie morskim, przecinając tor podejściowy i utrudniając dostęp do portów w Świnoujściu i Szczecinie. Obecnie Ministerstwo Infrastruktury oraz Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska
prowadzą w tej sprawie rozmowy ze swoimi niemieckimi odpowiednikami.
- Nasz główny postulat dotyczy tego, by Nord Stream był w tym miejscu zagłębiony pod dnem morskim - mówił po posiedzeniu Mikołaj
Budzanowski, podsekretarz w Ministerstwie Skarbu Państwa. - Jeżeli będzie nad dnem, zagrozi żegludze, co jest sprzeczne z prawem morskim. Poza tym, w przypadku kolizji statków zagrożone będzie
bezpieczeństwo ekologiczne.
Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, dodał, że rura położona na dnie uniemożliwi w przyszłości pogłębienie toru. Wtórował mu Anrzej
Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie.
- Chodzi o zapewnienie możliwości rozwojowych portu - stwierdził A. Borowiec.