Zarząd Portu Morskiego Kołobrzeg podpisał w piątek umowę z firmą Rentrans Cargo zajmującą się przeładunkami
portowymi. Kontrahent wydzierżawił na 20 lat część terenów kupionych w połowie sierpnia przez ZPM od Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. W ramach umowy dzierżawca wyremontuje na własny koszt torowisko z
kołobrzeskiego dworca PKP do portu.
Poza tym spółka wybuduje dwa magazyny. Pierwszy - niskiego składowania, o pow. 3,5 tys. mkw.-wzniesiony zostanie na otwartej przestrzeni przy rampie kolejowej.
Drugi powstanie na placu pomiędzy dwoma starymi elewatorami.
- Warunki umowy są korzystne dla obu stron - - Rentrans będzie inwestował w infrastrukturę. Umowa, którą zawarliśmy wiąże nas na dłużej.
Dzięki temu możemy liczyć na długoterminowe zyski. Do kasy naszej spółki, która jest operatorem portu, wpływać będą między innymi pieniądze za każdą przeładowaną w porcie tonę. Zarówno nam, jak i firmie
Rentrans Cargo zależy zatem na zwiększeniu przeładunków. Szacuję, że docelowo powinny one ulec podwojeniu - zapewnia prezes ZPM Henryk Rupnik.
Z uwagi na bliskość strefy uzdrowiskowej Rentrans nie
będzie prowadził przeładunku towarów toksycznych.
- Będziemy tu przeładowywali drobnicę - potwierdza przedstawiciel spółki Rentrans Cargo Ioannis Fourkiotis. - Myślę, że osiągniemy poziom 200
tysięcy ton rocznie.
Prezes H. Rupnik liczy na to, że firma uzyska zgodę na eksploatację bocznicy jeszcze przed przyszłorocznym sezonem.