Opozycja po raz kolejny domaga się dymisji ministra Skarbu Aleksandra
Grada. Tym razem powodem są doniesienia CBA i "Rzeczpospolitej" dotyczące domniemanych nieprawidłowości przy sprzedaży Stoczni Szczecińskiej Nowa i Stoczni Gdynia.
Dymisji Aleksandra Grada
oczekuje Lewica. Szef klubu Grzegorz Napieralski zaznacza:
- Że nie chodzi już tylko - jak w przypadku afery hazardowej - o jedną gałąź gospodarki, ale o los kilkudziesięciu tysięcy Polaków,
którzy stracili pracę - podkreśla Grzegorz Napieralski, szef SLD..
Joachim Brudziński z PiS uważa, że już nominacja Aleksandra Grada na szefa resortu skarbu była błędem.
- Teraz mamy
kolejną aferę, która nie pozostawia złudzeń, że minister powinien zostać odwołany już za specustawę stoczniową i sposób, w jaki usiłowano sprzedać majątek zakładów - powiedział J. Brudziński z PiS.
Rzecznik rządu Paweł Graś studzi emocje. Jego zdaniem, sprawa musi być zbadana przez prokuraturę i to ona powinna ewentualnie wszcząć śledztwo i wskazać podejrzanych. Również szef klubu PSL Stanisław
Żelichowski jest daleki od "politycznego linczu". Jednocześnie wyraża niepokój wobec działań CBA i Mariusza Kamińskiego. Dodał, że wolałby mieszkać w kraju, gdzie szef rządu wymienia szefa służb, a
nie odwrotnie.
-------------
Komentarz
Mam za mało wiedzy, żeby skomentować ostatnią aferę, ale już dziś mogę pokusić się o jedno stwierdzenie, że stoczniowcy i ich rodziny oraz tysiące
kooperantów mogą zapomnieć całkowicie o powrocie do ponownego rozruchu stoczni w Gdyni i w Szczecinie. One po prostu nie zostaną sprzedane. Ewentualni kontrahenci będą bali się inwestować w Polsce, bo nie
kompetencja służb odpowiedzialnych za przetargi może doprowadzić do tragicznych w skutkach konsekwencji ludzi z branży stoczniowej. Zapowiada się zatem tydzień tłumaczeń i wyjaśnień oraz uzasadnionych
ataków na rząd.
B. Tychowski
-------------
Niedziela - godz. 20.22 otrzymaliśmy oświadczenie Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie przetargów na aktywa stoczniowe.
W związku z
opublikowanymi stenogramami podsłuchów rozmów dotyczących przetargów na aktywa stoczniowe, Minister Skarbu Państwa oświadcza:
1. MSP od samego początku zabiegało o inwestorów dla Stoczni i
traktowało wszystkich zainteresowanych jednakowo.
2. Niestety od 2007 roku nie było zainteresowanych zakupem Stoczni, a ewentualni inwestorzy żądali dodatkowej, miliardowej pomocy publicznej od
rządu.
3. W 2008 roku Komisja Europejska wydała negatywną decyzję w sprawie wcześniejszej pomocy publicznej dla Stoczni.
4. Aby zapobiec upadłości Stoczni, rząd zawarł kompromis z Komisją
Europejską i stroną społeczną, który pozwalał na sprzedaż już nie całych Stoczni, ale ich poszczególnych aktywów. Komisja Europejska postawiła warunek, aby poszczególne aktywa były sprzedawane oddzielnie,
a od inwestorów nie żądano kontynuacji produkcji stoczniowej.
5. W przetargu na kluczowe aktywa stoczniowe wprost związane z produkcją statków udział potwierdził (poprzez wpłacenie wadium) tak
naprawdę tylko jeden inwestor, pozostali byli zainteresowani aktywami należącymi do Stoczni, ale niezwiązanymi wprost z produkcją stoczniową.
6. W związku z tym Ministerstwo zabiegało o udział
inwestora, który dokona zakupu wszystkich istotnych aktywów stoczniowych i kontynuację produkcji stoczniowej. Inwestorem, który publicznie to deklarował był tylko Stiching Particulier Fonds Greenrights
(działający na rzecz inwestorów bliskowschodnich) .
7. Gdyby inwestor ten nie wziął udziału w przetargu - licytacji dnia 13 maja 2009 roku (już po wpłaceniu wadium), nie byłoby szans (w tym
procesie) na sprzedaż kluczowych aktywów stoczniowych i zapewnienie kontynuacji produkcji stoczniowej.
8. Dlatego też prawdą jest, że Minister Skarbu Państwa pytał ARP o prawne możliwości
ewentualnego przesunięcia rozpoczęcia aukcji. Po otrzymaniu informacji o braku możliwości prawnej przesunięcia aukcji, inwestor ostatecznie zdecydował się na udział w licytacji.
9. Fakt zabiegania
o inwestora, który będzie zainteresowany zakupem aktywów stoczniowych i produkcją stoczniową był oficjalnie deklarowany przez rząd i Ministra Skarbu i zgodny z oczekiwaniami wszystkich ugrupowań
politycznych, w tym opozycji, oraz opinii publicznej.
Autor dokumentu: Maciej Wewiór, rzecznik MSP