Radni się pokłócili i z sesji stoczniowej sejmiku nici. Małgorzata Jacyna-Witt, szefowa klubu radnych PiS i
pomysłodawczyni dyskusji na temat przyszłości szczecińskiej stoczni, chciała, by w spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Porty Holding, zainteresowani zresztą majątkiem stoczni. Pozostali przewodniczący
klubów nie wyrazili jednak na to zgody.
Przedstawiciele prezydium sejmiku i przewodniczący klubów radnych spotkali się we wtorek. Na początku dwugodzinna narada szła gładko.
- Zgodziliśmy
się na propozycję Olgierda Geblewicza, przewodniczącego sejmiku, by spotkanie miało formę debaty - mówi Małgorzata Jacyna-Witt. - Wybraliśmy nawet termin dyskusji: 12 października.
- Ustaliliśmy
też listę gości - dodaje Elżbieta Piela-Mielczarek, szefowa klubu SLD.
Ostateczny jej kształt nie spodobał się jednak Jacynie-Witt. Radna nie chce debaty stoczniowej bez udziału w niej
przedstawicieli Stoczni Szczecińskiej Porta Holding w upadłości, m.in. prezesa Krzysztofa Piotrowskiego. - Nie chcę pozorowanej dyskusji - mówi radna.
Na jej propozycję nie było we wtorek zgody
pozostałych uczestników spotkania.
- Radna Jacyna-Witt chciała zrobić zadymę z Piotrowskim - twierdzi Piela-Mielczarek. I dodaje: - Wszystko wzięło w łeb przez przez opór, który niczemu nie służy.
Dyskusja stoczniowa zorganizowana przez sejmik wydaje się więc mało prawdopodobna. - Chcieliśmy zorganizować debatę, która da nam informacje o stanie aktualnym, perspektywach ewentualnej produkcji
statków i o tym, co dalej z majątkiem stoczniowym - mówi Olgierd Geblewicz (PO), przewodniczący sejmiku.
- To miała być poważna debata o tym, co się stało w stoczni i jakie problemy stoją przed
nami, a nie platforma do przedstawienia stanowiska jednej ze stron w sprawie. Przypomnę, że pan Piotrowski zapowiadał w mediach roszczenia wobec stoczni - mówi radna SLD.
W podobnym tonie wypowiada
się Olgierd Geblewicz: - Zapraszając jedną ze stron, musielibyśmy zaprosić także inne potencjalne strony - wyjaśnia.
W tej sytuacji przewodniczący sejmiku nie widzi dużych szans na forum. - Celem
debaty nie może być promowanie jednej ze stron - podkreśla Geblewicz.
Cień szansy na dyskusję widzi Elżbieta Piela-Mielczarek. - Miejmy nadzieję, że emocje opadną i Małgorzata Jacyna-Witt pójdzie
po rozum do głowy - mówi radna SLD.
Radna PiS wydaje się być jednak nieugięta. - Będę zapraszać wszystkich tych, którzy mówią rzeczowo i konkretnie o stoczni, a takimi osobami są członkowie zarządu
stoczni Porta Holding - uważa Jacyna-Witt.