Późną jesienią powinny zakończyć się prace związane z wymianą słupów i napowietrznej linii energetycznej w Porcie
Wojennym w Świnoujściu. Po obu stronach Świny specjalistyczna firma kończy właśnie demontaż starych, mierzących ponad 100 metrów słupów, osprzętu i fundamentów. Zakończenie tych robót umożliwi realizację
inwestycji, związanej z przyjmowaniem w porcie jednostek sił zbrojnych NATO.
W maju Świnoujście odwiedził Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich, który stwierdził, że ukończenie budowy bazy dla
okrętów NATO uzależnione jest od firmy ENEA.
- Dostałem od firmy pisemne zapewnienie, że prace zakończą się do końca czerwca. Nie za bardzo chce mi się jednak w to wierzyć - mówił B. Klich.
Jak widać, minister nie mylił się, bo prace ruszyły na początku lipca. W ENEA nie chcą komentować słów B. Klicha. Jarosław Dobrzyński z ENEA stwierdza, że firma jest w stałym kontakcie zarówno z
przedstawicielami Portu Wojennego, jak i generalnego wykonawcy prac hydrotechnicznych na ich terenie.
- Wymiana słupów jest konieczna ze względu na przepisy dotyczące nowych zasad oznakowania
lotniczego tego typu obiektów wysokościowych. Stare słupy miały konstrukcję kratową, nowe będą zbudowane w technologii rurowej, czyli będą miały owalny kształt, podobnie jak słupy elektrowni wiatrowych.
Będą to pierwsze słupy tego typu, na terenie Oddziału Dystrybucji Szczecin - mówi J. Dobrzyński.
Prace w Porcie Wojennym obserwują z zaciekawieniem turyści, odbywający rejs statkami wycieczkowymi.
Podobne roboty trwają w dzielnicy Warszów na prawobrzeżu Świnoujścia.
Wykonawca usuwa słupy przy pomocy jednego z największych dźwigów w Polsce, o udźwigu 500 ton oraz transportu samojezdnego.
Słupy są demontowane kolejno fragmentami od góry. Ten sam sprzęt, za pomocą którego słupy są usuwane, zostanie użyty do stawiania nowych konstrukcji. Stare słupy trafią na złom. Podczas wizyty w
Świnoujściu B. Klich stwierdził, że baza dla NATO ma być gotowa jeszcze w tym roku.