Coraz więcej gmin widzi korzyści w przejmowaniu portów. Po Darłowie, Mrzeżynie, Kołobrzegu teraz Dziwnów zabiega o
skomunalizowanie portowych gruntów. Jeśli się uda, powstanie tu 400-metrowe nabrzeże, przy którym będą mogły cumować jachty. Lokalizacja jest wprost idealna, bo Dziwnów to jedyny port w
Zachodniopomorskiem łączący Bałtyk z wodami śródlądowymi.
Wybrzeże w Zachodniopomorskiem to m.in. cztery duże porty morskie, 10 małych i 13 przystani rybackich. Do gmin, które zadbały o swój udział
w terenach portowych należy między innymi Darłowo. Miejska spółka jest właścicielem 24 proc. powierzchni portu.
- Uważam, że komunalizacja portów w tych gminach, które jeszcze dotychczas o to nie
zadbały, byłaby dla nich bardzo korzystna. Skomunalizowany port rozwija się dynamicznie. Fundusze pozyskiwane z opłat portowych pozwalają na rozbudowę infrastruktury. Pewnie dlatego nasz port cieszy się
coraz większym zainteresowaniem żeglarzy - mówi Małgorzata Tepurska, dyrektor Zarządu Portu Morskiego Darłowo.
Zarząd Portu Morskiego Mrzeżyno - jednostka budżetowa Urzędu Miejskiego w
Trzebiatowie - funkcjonuje od dwóch lat. W stosunkowo niewielkim porcie jest właścicielem wszystkich gruntów i nabrzeży. Wyjątek stanowią portowe falochrony, które wciąż jeszcze należą do Urzędu
Morskiego.
- Dwa lata temu przejęliśmy port w dość złym stanie - mówi dyrektor Zarządu Portu w Mrzeżynie Wojciech Grzymkowski. - Najgorzej wygląda nabrzeże zachodnie. Jeśli uda nam się pozyskać
środki, aby je wyremontować, powstanie kilkaset metrów nabrzeża postojowego.
Zdaniem Grzymkowskiego porty w rękach gmin to dobry pomysł, bo łatwiej dopilnować wszystkiego, gdy gospodarz jest na
miejscu. Podobnie sądzi prezes ZPM Kołobrzeg Henryk Rupnik. Dzięki jego staraniom kilka dni temu podpisano umowę przedwstępną z Polską Żeglugą Bałtycką. Na jej podstawie ZPM zyska kolejnych 11 ha gruntów
w kołobrzeskim porcie. Jeśli dojdzie do podpisania właściwej umowy, a wszystko wskazuje na to, że tak się stanie, ZPM Kołobrzeg będzie posiadał już w sumie 35 proc. powierzchni portu.
O port dla
gminy od dawna zabiega Dziwnów.
- Formalności miały być załatwione z końcem czerwca, ale kilka dni temu wezwano nas do uzupełnienia dokumentów - wyjaśnia burmistrz Dziwnowa Krzysztof Kozicki. - Na
szczęście to tylko drobne formalności, które nie staną na drodze do ostatecznego załatwienia sprawy.
Gmina chce postawić na przyjmowanie sportowych jednostek. Planuje wybudować nowe, 400-metrowe
nabrzeże, przy którym będą mogły cumować jachty. Na brak chętnych pewnie nie będzie narzekać, bo tylko od maja do października ub. roku zawinęło ich tu 1400 (!).