Niemcy, jeden z wiodących eksporterów w świecie, są też potęgą morską, gdyż ich handel zagraniczny opiera się na
żegludze. Podstawą gospodarki morskiej Niemiec są: żegluga i przemysł stoczniowy oraz związane z nimi firmy, zatrudniające w sumie 380 tys. pracowników. Ich siedziby znajdują się nie tylko na wybrzeżu,
ale także w głębi kraju: w Bawarii, Badenii-Wirtembergii i Nadrenii Północnej-Westfalii.
W gospodarce morskiej, największy sektor stanowi żegluga, dając obroty na poziomie 31 mld euro (w 2006 r.)., w
której pracuje ok. 60 tys. ludzi. Na II i III miejscu są wszelkiego rodzaju dostawcy produktów i usług, zatrudniający 72 tys. ludzi, z obrotami na poziomie 10,5 mld euro rocznie oraz przemysł stoczniowy,
z 23 tys. pracowników i obrotami ok. 6,2 mld euro rocznie.
429 niemieckich firm żeglugowych dysponuje flotą ponad 3,2 tys. statków handlowych, o łącznym tonażu ponad 95 mln t. (Przyrost tonażu w 2008
r. wyniósł 6%). Niemcy posiadają trzecią co do wielkości flotę kontenerową świata (o pojemności 4 mln TEU), która obsługuje 35% globalnego rynku przewozów kontenerowych. Udział niemieckich armatorów w
światowym tonażu wynosi 9%.
Niemiecki przemysł stoczniowy jest z kolei na IV miejscu na świecie, z 3,6% udziałem w rynku. Jest on zorganizowany w VSM (Verband fur Schiffbau und Meerestechnik E.V.),
stowarzyszeniu, które zrzesza 110 członków: 37 stoczni produkcyjnych i remontowych, 19 - rzecznych oraz 54 firmy zajmujące się dostawami i usługa-mi na rzecz stoczni i inżynierii morskiej.
W zakres
niemieckiej polityki morskiej wchodzi także, zintegrowana z żeglugą morską, żegluga śródlądowa. Federalna sieć dróg wodnych w Niemczech liczy ok. 7,3 tys. km, z czego 75% stanowią rzeki, a 25% - kanały.
Sieć dróg wodnych klasy IV i wyższej ma ok. 5 tys. km i obejmuje: Ren z dopływami, Dunaj, Wezerę i Łabę, z siecią wiążących je kanałów, oraz Odrę. Na wybrzeżu Morza Północnego i Bałtyku dla statków
morskich jest dostępnych 750 km śródlądowych dróg wodnych. Z Morza Czarnego do Północnego można pływać rzekami i kanałami, w poprzek kontynentu.
Przez niemieckie drogi śródlądowe rocznie
transportowanych jest prawie 240 mln t towarów. Odpowiada to prawie 90% przewozów niemieckich kolei lub ok. 14 mln przejazdów samochodów ciężarowych. Obrót roczny kontenerami w żegludze śródlądowej wynosi
ok. 1,5 mln TEU.
Niemcy mają ponad 100 portów morskich i śródlądowych, doskonale skomunikowanych z zapleczem lądowym. W 2007 r. porty Morza Północnego i Bałtyku obsłużyły blisko 312 mln t ładunków, w
2008 r. - ok. 320,6 mln t, z czego 1/3 stanowiły ładunki w kontenerach.
Skoordynowana polityka morska
Z takim potencjałem Niemcy od lat konsekwentnie prowadzą zintegrowaną politykę
morską. Odpowiadają za jej realizację przede wszystkim 2 federalne ministerstwa. Na arenie międzynarodowej, oraz przed organami Unii Europejskiej, niemieckie stanowisko w kwestiach transportu morskiego i
śródlądowego reprezentuje Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Rozwoju. W kwestiach przemysłu stoczniowego i jego kooperantów - Ministerstwo Gospodarki. Koordynatorem rządowej polityki morskiej jest, od
2006 r., prawniczka i polityk CSU, 55-letnia Dagmar Wohrl, która od 2005 r. jest także sekretarzem w federalnym Ministerstwie Gospodarki i Technologii.
Kierunki polityki morskiej wytycza, opracowany w
latach 2006-2007, rządowy dokument: "Plan rozwoju gospodarki morskiej". Zawarto w nim także elementy polityki morskiej UE, w wersji zaproponowanej przez Komisję Europejską w Błękitnej Księdze,
przyjętej przez Radę Europejską (grudzień 2007 r.) i Parlament Europejski (maj 2008 r.).
Dokument obejmuje szereg szczegółowych środków sektorowych, z dziedziny transportu morskiego, portów, prawa
pracy, badań i kontroli, rybołówstwa, przemysłów morskich, turystyki, planowania przestrzennego itp. Ich realizacja przewidziana jest na okres najbliższych 3 lat. Potem plan ten ma być uaktualniany.
Dostęp do portów
Wszelkie zadania związane z infrastrukturą lądową, poprawiającą dostęp do portów czy stoczni, zostały sprecyzowane przez Ministerstwo Transportu w 2003 r., w federalnym
"Planie rozwoju infrastruktury transportowej", ujmującym zadania do 2013 r. - kluczową rolę odgrywają projekty transportowe, ujęte w ramach "Narodowej koncepcji portowej", dotyczącej portów
morskich i śródlądowych - stwierdziła kanclerz Angela Merkel, na marcowej Krajowej Konferencji Morskiej. W tym roku, na rozwój sieci transportowej, zwłaszcza na projekty dotyczące zaplecza portów, rząd
niemiecki zamierza wydać 12 mld euro.
Pomoc dla stoczni i żeglugi
Na kondycję niemieckich stoczni wpływa obecny globalny kryzys finansowy i gospodarczy. Od początku 2008 r., zbudowano w
nich tylko 46 nowych statków. Portfel stoczni, na początku 2009 r., zawierał zamówienia na 172 statki. W żegludze, spadek ładunków i tonażu wynosi ok. 10%.
W ramach pakietu, mającego na celu
zwiększenie podaży kredytów, rząd przygotował tzw. II sektorowy program pożyczkowy, w wysokości 40 mld euro. Jest on przeznaczony głównie dla przedsiębiorstw o obrotach rocznych do 500 mln euro, ale także
dla większych firm. Dzięki programowi środki na finansowanie budowy statków w niemieckich stoczniach będą łatwiej dostępne. Program będzie funkcjonował do końca 2010 r.
Do tej pory z pożyczek (na
łączną kwotę 205 mln euro) skorzystały m.in. stocznie i armatorzy: Waden-Werten, Peen-Wert, Peters Schiffbau, JHO-Reederei. Z pewnymi zastrzeżeniami, przyjęto kolejne wnioski o dofinansowanie budowy
statków o łącznej wartości 182 mln euro. Rząd federalny uruchomił też dodatkowe gwarancje na budowę statków, w wysokości ok. 75 mld euro, przeznaczone dla przedsiębiorstw żeglugowych.
Finansowanie
przez rząd budowy nowych statków wprowadza bardziej elastyczną obsługę CIRR (Commercial Interest Reference Ratę), dotyczącą państw członkowskich OECD; stałych stóp pożyczek i tymczasowego pokrycia
transakcji eksportowych. Niemiecki tzw. Schiffbau-CIRR-System zapewnia natychmiastową realizację zawartych kontraktów. Aby wesprzeć eksporterów, federalne gwarancje (tzw. Hermes-Avalgarantie) zostały
czasowo przedłużone do końca 2010 r. Ich maksymalna kwota dla każdego eksportera wzrosła z 80 mln do 300 mln euro, w niektórych przypadkach - nawet do ponad 300 mln.
Ponadto, Niemcy chcą wykorzystać 2
programy rządowe: "Innowacyjne budownictwo okrętowe" (lnnovativer Schiffbau) oraz "Budownictwo okrętowe i technika morska" (Schiffbau und Meerestechnik). Na ich realizację jest w sumie 50 mln
euro. W celu poprawy sytuacji w sektorze stoczniowym, rząd federalny postanowił zamówić, dla niemieckiej marynarki wojennej, nowe jednostki. Wartość zamówienia wyniesie 400 mln euro.
Strategia
dla Bałtyku
W ramach niemieckiej polityki morskiej, mieści się też "Strategia dla Bałtyku".
- Chcemy, by do końca 2020 r. dwa morza wspólnie - Bałtyk i Morze Północne, były najczystszymi i
najbezpieczniejszymi morzami na świecie - deklaruje A. Merkel.