MiO rozmawiają z Edwardem Stachoniem, prezesem Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie
- Jak w świetle
kryzysu przedstawia się kondycja firmy?
- Mimo światowego kryzysu gospodarczego, w I półroczu 2009 roku wartość sprzedaży jest podobna w porównaniu z rokiem poprzednim. Trudno jednak prognozować
jak to będzie wyglądało pod koniec roku. Kryzys sprawił, że armatorzy bardzo ostrożnie podchodzą do planowanych remontów. Pojawiają się także problemy z bankami, które z rezerwą podchodzą do finansowania
ich działalności. GRYFIA stara się realizować założenia przyjęte na rok bieżący. Wiadomo, że jest to rok trudny i wymagający od nas szczególnego podejścia. Jesteśmy jednak dobrej myśli.
- Czy
portfel zamówień jest wystarczający na ten trudny okres ? Jakie to zamówienia ? budowy czy remonty i dla jakich armatorów?
Proszę pamiętać, że jesteśmy głównie stocznią remontową dlatego nasze
główne działania i starania idą w tym kierunku. Jednak z uwagi na światowy kryzys rozpatrujemy szczegółowo każde pojawiające się zapytanie. Podnosimy jakość i zakres naszych usług, przez co mimo trudnego
rynku posiadamy zamówienia na remonty statków. Współpracujemy z największymi armatorami na świecie. Dostosowujemy się do wymogów rynku i naszych armatorów. Jak pokazują dane za rok ubiegły naszymi
klientami są głównie: Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Rosja i oczywiście Norwegia. Jak wiadomo stocznia wyspecjalizowała się także w budowie nowoczesnych statków dla służb ochrony wybrzeża, gdzie jest
licząca się w świecie stocznią budującą tego typu jednostki. Obecnie budowane są kolejne 2 jednostki tego typu dla armatora norweskiego. Jest to realizacja 3-letniego kontraktu. Stanowi to ok. 15%
naszych możliwości produkcyjnych.
- Jakie są perspektywy do końca roku ? Ile mamy zamówień i czy one pozwolą na spokojne przetrwanie kryzysu?
- Jesteśmy ostrożni w prognozach. Jak
pokazują dane I połowa roku nie była zła. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zadowoleni z wyników. Za sześć miesięcy zobaczymy czy nasze założenia udało się zrealizować.
- Czy firma planuje
nowe inwestycje?
- Staramy się w ramach naszych możliwości inwestować w stocznię i ją rozwijać. Wymaga to jednak ogromnych nakładów finansowych.
Dlatego uważam za niezbędne pozyskanie kapitału
dodatkowego, zewnętrznego dla jej szybkiego rozwoju. Jestem przekonany, że stocznia będzie dokapitalizowana i jednocześnie się
rozwijała.