Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Port planuje się na 50 lat

Morza i Oceany, 2009-07-02

Morza i Oceany rozmawiają z Rafałem Zahorskim, członkiem Rady Interesantów Portu Szczecin - Czy projekt 12,5 m dla Szczecina znajdzie uznanie? - Port planuje się na 50 lat - czyli podejmując decyzję dzisiaj musimy przewidywać co się będzie działo w porcie w roku 2059 - czyli wtedy kiedy większość z dzisiejszych decydentów będzie już jedynie wspomnieniem. Chciałbym by za 12,5 m stali się również postaciami historycznymi w sensie historii portu i miasta Szczecina. Potrzeba ludzi z jasną wizją jak Burmistrz Haken który pod koniec XIX wraz ze swoją ekipą zaprojektował kształt i co tu nie mówić większość z dzisiejszego Portu w Szczecinie. Skutkiem ich przemyślanej polityki i wizji była budowa Elewatora Ewa. Kiedy go budowano w roku 1934 to minęło właśnie około 50 lat od strategicznych decyzji Hakena. W latach 30-tych była potężna rzesza przeciwników budowy Elewatora Zbożowego z uwagi na koszty i dostępne wówczas technologie. A mimo to budowa zakończyła się sukcesem w roku 1936. Ale to właśnie decyzje Burmistrza Hakena i ich późniejsza realizacja dały niemal natychmiastowy potężny impuls do rozwoju Portu na początku XX w. Elewator Ewa jest tego najlepszym przykładem - to do dzisiaj świetnie funkcjonująca i wciąż bardzo funkcjonalna infrastruktura i supra struktura portowa.. Dzisiaj w porcie określeniem Elewator czy Elewator Ewa posługujemy się by określić sam budynek wraz z nierozerwalnie połączoną z nim Elewator Ewa Sp. z o.o. - spółkę operująca dzisiaj na terenie Elewatora Ewa która dzierżawi od ZMPSiŚ SA i operuje całym Elewatorem Ewa i terenem przyległym. Dziś to jedna z najlepiej prosperujących i rozwijających się spółek przeładunkowych w Porcie. Paradoksalnie to właśnie "Elewator Ewa" - ten niechciany w latach 30-tych jest w grupie inicjatywnej 12,5 m jako jeden z liderów. Czy to czysty przypadek czy historyczna prawidłowość?Praktycznie całe środowisko morskiego Szczecina wie, że dzisiaj sztandarowym projektem jest pogłębienie kanału podejściowego i portu w Szczecinie do 12,5 m (zanurzenie techniczne). jesteśmy bodajże ostatnim dyużym portem Bałtyckim który nie ma tego standardu. Gdynia i Gdańsk ju zzrobiły w tym miejscu porządek. Teraz pora na Szczecin, Staramy się zgrupować wraz ze wspomnianym Elewatorem Ewa wokół tematu 12,5 m oraz wewnątrz reaktywowanej obecnie rady interesantów portu w Szczecinie. Pytasz się czy projekt znajdzie uznanie? Projekt już nie tylko zaakceptowany przez całe środowisko gospodarki morskiej naszego pomorza Zachodniego ale co pragnę podkreślić całego ujścia Odry. Niemcy i to Ci nasi sąsiedzi czyli Landy Wschodnie już dawno dziwiły się że u nas nie dostrzegamy tak oczywistej potrzeby naszego Portu. Głęboki port w Szczecinie jest potrzebny wszystkim Europejczykom działającym na terenach ujścia Odry i w jego bezpośrednim ale i dalszym sąsiedztwie. Porty są siłą napędową wielu gospodarek Europejskich - Rotterdam dla Holandii, Antwerpia czy Zebrugge dla Belgi jest tym samym czy Szczecin chce być dla gospodarki Polski ale w pierwszym rzędzie dla naszego rejonu czyli Rejonu ujścia Odry. Nauczmy się tego terminu i tej filozofii. Za 50 lat Rejon Ujścia Odry będzie tak wymieszany etnicznie, że nie wiele osób będzie pamiętało gdzie była granica i gdzie niegdyś mieszkali Państwo Kowalscy a gdzie państwo Schmidt.. - Skąd będą pochodziły pieniądze na jego realizację i ile ona będzie trwała? - Fizycznie prace powinny trwać około 3 lat - mam tu na myśli poszerzenie toru i pogłębienie, umocowanie brzegów (zarówno podwodnych brzegów kanału oraz pobliskich brzegów na styku ląd woda) i dna oraz oczywiście odpowiednie oznakowani nawigacyjne. Pamiętajmy ż eprojent ten się już fizycznie rozpoczął. Wszystkie nowo budowane nabrzeża w Porcie w Szczecinie są budowane lub przebudowywane na standard 12,5 m. Wspomniany wcześniej Elewator Ewa będzie miał w niedługim czasie i wydłużoną linię nabrzeża i przebudowaną już na nowy standard 12,5 m. Oznacza to że my nie jesteśmy na pozycji "0" a jedynie chcemy znacznego przyspieszenia prac i środków które ma Warszawa i jeśli chodzi o nasz rejon Polski zawsze jest bardzo skąpa. W chwili obecnej jest nawet problem ze środkami na podczyszczanie istniejącej głębokości technicznej czyli 10,5 m a Urząd Morski w Szczecinie walczy o ustawowo zagwarantowane środki z budżetu centralnego. Wracając do 12,5 m to by odbył się przetarg na wykonanie tych ogromnych prac to trzeba opracować całą dokumentację kanału i portu w rejonach przyszłego pogłębienia. To może zająć ponad rok - sama tzw "ekologia" potrwa cały jeden długi rok. Nie zapominajmy że duża część nabrzeży jest stara i tam trzeba je przebudować w 100% poprzez wykonanie nowych ścianek - tak by było można pogłębić przy nich dostępną wodę do 12,5 m - czyli reasumując znika stare nabrzeże i pojawia się całkowicie nowa konstrukcja hydrotechniczna nie mająca poza nazwą i lokalizacją nic wspólnego z poprzedniczką. Wracając do dokumentacji to wstępny projekt już jest - założenia techniczne opracował już Urząd Morski w Szczecinie. Ostatnio Szef Urzędu Morskiego Pan Borowiec pokazywał na konferencji cały koncept i trzeba tu jasno powiedzieć że już wydano na projekt 12,5 m znaczne środki z budżetu i że proces pogłębiania albo lepiej mówiąc przygotowań do pogłębiania już się rozpoczął kilka lat temu. Tu można jasno stwierdzić nasz Szczeciński Urząd Morski nie próżnuje i trzeba to obecną ekipę pochwalić. Pytanie skąd środki? Cały projekt ot ... rząd wielkości +/- 1 000 000 000 zł. Kwota ta będzie wydatkowana przez 3-4 lata czyli wychodzi około 300 mln rocznie. Skąd te 300 mln rocznie? Pieniądze z naszego budżetu + dofinansowane z Funduszy Unijnych. Ale duża część z tej kwoty wróci do naszego regionu i finalnie do budżetu Państwa. Zwrot ten będzie w różnych okresach i w różnej formie. Zacznę od formy bezpośredniej. Każda tona wydobytych piasków ma swoją rzeczową wartość finansową. Można ją sprzedać jako materiał budowlany, można posortować wg. gradacji i sprzedać jeszcze drożej, można gdzieś złożyć do dalszego odsprzedawania latami w cenach detalicznych ale najważniejsze że można każda tonę wysypać na liczne tereny zalewowe czy osuchy których jest pełno dookoła miasta i portu w Szczecinie. Przy normalnej działalności miasta czy portu uzdatnienie takich terenów i uczynienie ich terenami inwestycyjnymi było by ekonomicznie niewykonalne. Można to zrobić jedynie podczas prac pogłębiarkach . Czyli przyjemne z pożytecznym. Każdy tak uzdatniony nieużytek staje się doskonałym terenem inwestycyjnym o wartości 10-20 razy wyższej jak dzisiejsza piaszczysta wysepka czy półwysep gdzieś nad Odrą czy jez. Dąbie. Pomysłów jest jednak dużo więcej ... - Pogłębienie - co ono oznacza dla Portu Szczecin? 1. Możliwość zawijania statków o optymalnie dużej wielkości zarówno z towarami masowymi jak i feederów kontenerowych - oznacza to że fracht za tonę towaru czy 1 TEU będzie optymalnie niski. Szczególnie zwracam uwagę na feedery kontenerowe - cyzli statki dowozowe które przewożą "pudła" pomiędzy portami oceanicznymi a takimi portami feederowymi jak Szczecin. Bazy kontenerowe to dziś motory napędowe portów jak np. w przypadku naszej Gdyni. Stąd musimy być przygotowani na obsługę optymalnych ekonomicznie statków. 2. Danie możliwości pełnego rozwoju istniejącym podmiotom gospodarczym na terenie portu w Szczecinie - bezpośrednio terminalom przeładunkowym a pośrednio wszystkim przedmiotom działającym na terenie portu, oferującym zarówno usługi na rzecz towaru jak i statków. 3. Zwiększenie ilości dużych statków (np. rzadkie u nas Cruisery - jeden był na dniach morza) + większe ilości ładunków. 4. Danie jasnego sygnału do wszystkich nowych inwestorów zarówno w materię portową jak i szeroko rozumiany przemysł przyportowy - My Szczecinianie chcemy budować duży port i rozwijać nasze miasto od strony wody - "Wszyscy jesteście mile widziani". 5. Możliwość remontu w Szczecinie dużo większych statków niż dotychczas - a więc szansa na infrastrukturę pozostała po Stoczni Szczecińskiej. 6. Na końcu dużo większe wpływy do ZMPSiŚ SA z opłat portowych i dzierżaw - a więc szansa na poważną rozbudowę Portu, wpływy z PIT i CIT do budżetu Miasta i Państwa, o dodatkowych miejscach pracy nie wspomnę. Pewno długo by można było wymieniać korzyści. Na zachodzie Europy miasta czy państwa budują infrastrukturę portową bez mrugnięcia oka - a my nie powinniśmy być gorsi? Tylko mamy jeden poważny problem - musimy wspólnie przekonać Warszawę i Brukselę Czy się uda ?- musi się udać. My po prosty nie mamy alternatywy - albo poważny tj. duży port albo jedna wielka marina jachtowa. To nad czym tu myśleć?
 
Rozmawiał; Bogdan Tychowski
Morza i Oceany
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl