Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Ile Szczecin kosztuje upadek?

Kurier Szczeciński, 0000-00-00
Ponad 6 milionów złotych nie trafi do kasy miasta w związku z likwidacją Stoczni Szczecińskiej Nowej. Część z tych pieniędzy być może uda się odzyskać. Gorzej z wpływami z udziału gminy w podatku od osób fizycznych. Ekonomiści ostrzegają jednak, że to nie jedyne straty, jakie poniesie Szczecin. Po pytaniu radnego Piotra Kęsika władze Szczecina spróbowały oszacować koszty likwidacji stoczni. Według wiceprezydenta Krzysztofa Nowaka najłatwiej pokazać, ile stoczniowa firma zalega gminie. Prawdziwy wymiar tych strat będzie jednak znany dopiero wtedy, gdy się zakończy postępowanie kompensacyjne. Nie wszystkie roszczenia miasta będą w pełni zaspokojone. Przede wszystkim stocznia zalega z zapłatą ponad 4,5 miliona złotych podatku od nieruchomości. To zobowiązania zarówno z I kwartału tego roku, jak i z lat ubiegłych. Firma nie wniosła także opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów Skarbu Państwa, z czego do kasy Szczecina powinno było wpłynąć ponad 700 tysięcy złotych. Jest wreszcie prawie 1,5 mln złotych pomocy publicznej udzielonej przez gminę, którą zlikwidowane przedsiębiorstwo powinno jej zwrócić. Osobną stratą dla Szczecina jest zmniejszenie się wpływów z udziału w podatku od osób fizycznych. Chodzi o te płacone przez pracowników stoczni. Magistrat oszacował ubytek na 6 mln złotych. Brak tych pieniędzy gmina odczuje dopiero w następnych latach, bo udział ten obliczany jest wstecz. Zdaniem ekonomistów upadek SSN to dla miasta znacznie większe niż tylko finansowe straty. - Upadek Stoczni Szczecińskiej cofa Szczecin o kilka pozycji w umownej „lidze miast” - twierdzi dr Adam Rudawski, rektor Wyżej Szkoły Zarządzania w Szczecinie. - Poza wymiernymi i łatwo mierzalnymi skutkami tej sytuacji, jak wzrost bezrobocia, mniejszy udział gminy w podatku dochodowym mieszkańców, bankructwo części obecnych kooperantów stoczni, jest jeszcze pogarszający się wizerunek wobec ewentualnych inwestorów. Najgorsza strata dla Szczecina, to umiejętności ludzi pracujących dotychczas w stoczni, które znikną bezpowrotnie, jeżeli nowy inwestor nie będzie budował statków. W Europie i na świecie jest niewiele, w stosunku do innych dziedzin przemysłu, miejsc, w których ludzie naprawdę potrafią budować statki, a takich, gdzie ta tradycja trwa ponad pół wieku, jeszcze mniej. Budowa statków to wyjątkowo specjalistyczne know how, które znika z naszego miasta. Skorzystają z niego Norwegowie, Niemcy może nawet Chińczycy, ale nie Polska. Według naukowca likwidacja przemysłu stoczniowego odbije się także na sytuacji szczecińskiej edukacji. - Kształcona przez ponad 50 lat kadra w Zasadniczej Szkole Budowy Okrętów, Technikum Budowy Okrętów, na wydziale okrętowym Politechniki Szczecińskiej - obecnie ZUT, na wydziale mechanicznym Wyższej Szkoły Morskiej- teraz AM, w dużej części zostanie pozbawiona racji bytu w naszym mieście - twierdzi Rudawski. - Szkoły i uczelnie chyba będą musiały się „dostosować” do nowych wyzwań, czyli powoli likwidować swoją aktywność w tym sektorze edukacji.
 
Artur Ratuszyński
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl