Od wczoraj nowa baza rybacka oficjalnie nosi imię Lechosława Goździka. Zmarły w ubiegłym roku był legendarnym przywódcą
robotników fabryki samochodów na warszawskim Żeraniu podczas wydarzeń w październiku 1956 roku. Kilka lat później wyjechał do Świnoujścia. Mieszkał tu do końca swojego życia.
Przez lata był rybakiem,
później armatorem rybackim. Bardzo szanowany przez rybaków i mieszkańców miasta. Dziś przypada pierwsza rocznica jego śmierci. - Był jednym z nas. Jesteśmy dumni, że nasza baza nosi jego imię - mówili
wczoraj rybacy. Podczas odsłaniania pamiątkowej tablicy na trąbce zagrał przyjaciel Lechosława Goździka, znany szantman Jerzy Porębski.