Rada Pracownicza i Delegaci ocenili wczoraj Pawła Szynkaruka, dyrektora Polskiej Żeglugi Morskiej.
Poznali też wyniki finansowe przedsiębiorstwa za 2008 rok.
Zdaniem Krzysztofa Gogola, doradcy dyrektora ds. mediów Polskiej Żeglugi Morskiej, największy polski armator odnotował zysk mimo, iż
ostatni kwartał ubiegłego roku był bardzo zły. Wtedy to gwałtownie spadły indeksy przewozowe. PŻM (przedsiębiorstwo państwowe) osiągnęła w ubiegłym roku zysk netto w wysokości 50 mln 253 tys. zł. Zysk
ten był wyższy od osiągniętego w 2007 roku o 2,5 mln zł i jest to przede wszystkim zasługa bardzo dobrych III pierwszych kwartałów 2008 na rynku żeglugowym. Niestety, w IV kw. 2008 nastąpił dramatyczny,
sięgający 95 proc. spadek stawek frachtowych.
Dziś także samorząd pracowniczy PŻM pozytywnie ocenił pracę dyrektora naczelnego przedsiębiorstwa Pawła Szynkaruka w 2008 roku - poinformował nas
Krzysztof Gogol.
Komentarz
Tak na marginesie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie (więcej obok w Komentarzu). Gdyby nadal rządził PiS, to wówczas mielibyśmy niejasną
sytuację największego polskiego armatora, czyli PŻM. Dziś firmie nikt nie przeszkadza i stery są utrzymane we właściwym kierunku. Powyżej zamieszczone wyniki ekonomiczne mówią same za siebie,
przedsiębiorstwo z roku na rok - mimo panującego jeszcze, ale zanikającego kryzysu - ma się świetnie. Oby dak dalej.