Rozpoczętą podczas stoczniowej konferencji okupację biura posła Sławomira Nitrasa zakończyła nocna interwencja policji.
Nadal nic pewnego nie wiadomo o inwestorach zainteresowanych zakupem zakładu, ale ruszyła kolejna tura stoczniowych szkoleń.
Dwunastu związkowców z Sierpnia 80 przedwczoraj przed południem
wtargnęło na poświęconą stoczni konferencję prasową posła Sławomira Nitrasa. Rozpoczęli okupację jego biura, żądając rozpoczęcia rozmów na temat 21 postulatów, z których jeden mówił o ratowaniu przemysłu
stoczniowego. Była to część ogólnopolskiej akcji związku, w ramach której jego działacze zajęli biura posłów PO w sześciu miastach w Polsce. W Szczecinie, podobnie jak w pozostałych miejscach,
protestujący zostali usunięci z lokalu przez policję w poniedziałek przed północą. Funkcjonariusze pojedynczo wyciągali ich na zewnątrz.
- Te osoby zostały przesłuchane na komisariacie - mówił
Maciej Karczyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Zwróciliśmy im rzeczy, które pozostawili na miejscu i zostali wypuszczeni. Zebrane przez nas materiały zostały przekazane
prokuraturze.
Spod komisariatu policji protestujący wrócili do siebie na Śląsk. Szefostwo Sierpnia80 zapowiedziało, że na tym nie kończą się protesty związku. Szczecińska prokuratura wczoraj
nie podjęła jeszcze decyzji, czy rozpocznie postępowanie w sprawie okupacji biura Nitrasa.
Wczoraj nadal nie było oficjalnych informacji na temat inwestorów, którzy wpłacili wadia w przetargach na
majątek Stoczni Szczecińskiej Nowej i Stoczni Gdynia.
Wiadomo tylko, że z 35 firm, które przekazały pieniądze na ten cel, 10 jest zainteresowanych inwestycjami w Szczecinie. W nieoficjalnych
informacjach wciąż powtarzają się nazwy Mostostalu Chojnice i Polimexu Mostostalu oraz włoskiego inwestora z branży okrętowej. Pozostali oferenci mogą być zainteresowani jedynie zakupem stoczniowego
majątku ruchomego - samochodów czy rusztowań.
- Te dwa Mostostale mają kontakty z armatorami i wspólnie mogłyby tu coś zrobić - ocenia Jacek Kantor, przewodniczący zakładowej Solidarności80 w
SSN. - Jest też ten tajemniczy włoski inwestor. Reszta chciałaby nam wykupić samochody czy rusztowania. Gdyby tak się stało, to nie będzie tragedii, ale może to utrudnić rozruszanie stoczni.
Dziś
związkowcy mają rozmawiać z szefostwem DGA na temat szkoleń zawodowych dla stoczniowców w ramach programu zwolnień monitorowanych. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w maju ruszyły szkolenia m.in. na
operatorów wózków widłowych, uprawnienia spawalnicze i kursy języka angielskiego.