Najpierw terminal LNG potem pogłębienie toru wodnego - tak uważa wiceminister infrastruktury Anna
Wypych-Namiotko, która odpowiada w rządzie odpowiada za gospodarkę morską.
Wczoraj w Szczecinie odbyła się konferencji zorganizowana przez Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście na temat
pogłębienia toru Świnoujście - Szczecin do 12,5 metra.
Odejmując konieczną rezerwę do portów w Szczecinie i Policach mogłyby wtedy wpływać statki o zanurzeniu do 11 metrów i 10 cm, czyli o prawie
2 metry więcej niż obecnie. Zdaniem Zarządu Portów, Szczecin przegrywa z konkurencją np. Rostockiem, gdzie wpływają statki o zanurzeniu do 13 metrów. Postulowane pogłębienie toru może kosztować nawet
miliard 300 mln złotych.
- To ogromne pieniądze, które może znajdą się po 2013 roku - podkreśla wiceminister Anna Wypych - Namiotko.
Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskich Portów
Szczecin i Świnoujście uważa, że to nie jest zła wiadomość.
- Mamy 3 lata, aby jako środowisko: zarząd portów, spółki eksploatacyjne przygotowały niezbędne materiały i argumenty do tego, aby
przekonać władze centralne do wydatkowania tych pieniędzy.
Do sprawy konferencji jeszcze powrócimy.