Rok po uniewinnieniu sąd zajął się wczoraj apelacją od wyroku, jaki zapadł w jednej z najgłośniejszych spraw w Polsce
ostatnich lat - byłych prezesów Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA. Swoje przemówienia wygłosili: prokurator, obrońcy oraz część oskarżonych. Wyrok w tej sprawie jest spodziewany pod koniec kwietnia.
Poznańska Prokuratura Apelacyjna oskarżyła byłych członków zarządu Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA o przekroczenie w latach 1999-2001 swoich uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków. W ten
sposób mieli narazić spółkę na szkody w wysokości ponad 63 mln zł.
Proces w tej sprawie trwał 3,5 roku. Wyrok zapadł w kwietniu ubiegłego roku. Szczeciński Sąd Okręgowy uniewinnił Krzysztofa
Piotrowskiego, Ryszarda Kwidzińskiego, Grzegorza Huszcza, Zbigniewa Gąsiora, Andrzeja Żarnocha, Arkadiusza Goja i Marka Tałasiewicza od zarzucanych im czynów.
We wrześniu 2008 roku przygotowane zostało
uzasadnienie wyroku. Wynika z niego, że w ciągu całego postępowania nie wskazano, jakie uprawnienia zostały przez oskarżonych przekroczone oraz jakich obowiązków nie dopełnili. A wszystkie podejmowane
przez nich działania były w pełni uzasadnione, zgodne z prawem i w interesie stoczni. Także we wrześniu ubiegłego roku wpłynęła apelacja od wyroku złożona przez poznańską prokuraturę, która zaskarżyła go
w całości na niekorzyść byłego zarządu stoczni. Jej zdaniem, takie orzeczenie to m.in. wynik błędu w ustaleniach faktycznych. Dlatego prokuratura wniosła o uchylenie wyroku w całości i ponowne
rozpatrzenie sprawy przed szczecińskim Sądem Okręgowym. Wczoraj oskarżenie podtrzymało swój wniosek. Obrona natomiast wniosła o utrzymanie wyroku w mocy i uznanie apelacji za bezzasadną.
- Ten wyrok
broni się sam -stwierdził mecenas Bartłomiej So-chański, jeden z obrońców byłych członków zarządu stoczni.
Po otwarciu przewodu sądowego głos zabrały strony. Wczoraj wysłuchano przemówień
prokuratora, obrońców oraz części oskarżonych. Pozostali będą mogli przedstawić swoje mowy na kolejnej rozprawie - pod koniec kwietnia. Wtedy też najprawdopodobniej zapadnie wyrok w tej
sprawie.
Wydrukuj artykuł
