Rzeczny cruiser Ms Johannes Brahms, który przybił wczoraj do Wałów Chrobrego, otworzył tegoroczny sezon odwiedzin
statków wycieczkowych w Szczecinie. Jednostek śródlądowych będzie w nim więcej, ale ubędzie pełnomorskich wycieczkowców. Znacznie lepiej pod tym względem ma być w przyszłym roku.
Na pływającym pod
szwajcarską banderą Ms Johannes Brahms do Szczecina przypłynęło prawie 100 osób, z których 76 to pasażerowie z Niemiec. Zbudowany w 1988 r. statek jest przeznaczony do pływania po trasach rzecznych. Ma 82
metry długości i 9,5 metrów szerokości. Może rozwijać prędkość 18 km/h. Do 40 kabin zabiera maksymalnie 80 pasażerów.
Rozpoczęty wczoraj sezon wycieczkowców ma trwać do 7 października. W tym czasie
do Szczecina przypłyną 93 cruisery rzeczne, czyli o 8 więcej niż przed rokiem. Najwięcej, bo aż 29 - w sierpniu. Drugi pod tym względem ma być lipiec, w którym zaplanowano 24 zawinięcia. W sumie na ich
pokładach do Szczecina powinno przypłynąć 2000 członków załogi oraz 6500 pasażerów m.in. z Niemiec, Szwajcarii, Luksemburga, Francji i Wielkiej Brytanii.
Gorzej wyglądają jednak plany dotyczące
zawinięć najbardziej oczekiwanych pełnomorskich cruiserów, których w zeszłym roku było pięć. W tym przypłyną trzy: brytyjski wycieczkowiec Mv Black Watch (10 czerwca), Mv Silver Cloud (19 sierpnia) z
pasażerami z USA i Mv Delphin (20 sierpnia) z niemieckimi turystami. Największa z nich jest pierwsza jednostka, na pokładzie której przypłynie 750 pasażerów i 350 członków załogi. W sumie na pokładach
tych trzech statków do Szczecina przybędzie 1400 turystów i 750 załogantów.
Zdaniem Grzegorza Włocha z Polsteam Shipping Agency, która zajmuje się przypływającymi do miasta cruiserami, szczeciński
port jest na początku zabiegów o pozyskiwanie pełnomorskich wycieczkowców, które rozpoczęły się dopiero cztery lata temu.
- Na razie przypływają do nas statki armatorów z różnych rynków, którzy
sprawdzają Szczecin. W przyszłym roku powinny być już widoczne konsekwencje zawinięć zeszłorocznych i pewnie pojawią się kolejni nowi armatorzy, którzy zdecydowali się na sprawdzenie Szczecina. Myślę, że
pełnomorskich cruiserów powinno być wtedy ok. 10. Będzie to już znacząca różnica - ocenia Grzegorz Włoch.