Na cyplu Basenu Północnego w Świnoujściu powstała nowa baza dla Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR.
Wczoraj oficjele przecinali wstęgę. Ratownicy przeniosą się do bazy do końca marca.
Nową bazę zbudowano za pieniądze podatników. Kosztowała ona 20 mln zł. Głównym wykonawcą była firma Navimor-
Invest Spółka z o.o., której prezesem jest Witold Górski, były podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Wczoraj wstęgę przecinali Tadeusz Jarmuziewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie
Infrastruktury, Anna Wypych-Namiotko, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Andrzej Szczodry, z-ca prezydenta Świnoujścia.
Nowa baza to wyremontowane nabrzeże i trzy budynki. Pierwszy
znajduje się przy wjeździe do bazy. Na parterze są pomieszczenia dla załogi, a na piętrze - centrum koordynacji akcji ratowniczych.
- To baza na miarę europejską - mówi Jarosław Orłow, inspektor
operacyjny SAR. - Będzie tu działał system AIS, dzięki któremu będziemy widzieć statki znajdujące się w danym rejonie i dalej wywoływać je w razie potrzeby do włączenia się do akcji ratunkowej. Wcześniej
wywoływaliśmy statki przez UKF. W centrum koordynacji mamy obraz, ruch, identyfikację, wszystko, co jest potrzebne do szybszego reagowania i prowadzenia akcji. W tej pracy liczy się każda minuta.
Kolejne budynki to hala magazynowa dla sprzętu ratowniczego i przeciwrozlewowego oraz siedziba Straży Granicznej. Przy nabrzeżu docelowo mają zawijać trzy statki ratownicze.
A. Wypych-Namiotko
podkreśliła, że powstanie bazy w tym miejscu jest zasadne także z uwagi na budowę gazoportu. Ratownicy mają w przyszłości zajmować się usuwaniem zanieczyszczeń z nim związanych oraz być w gotowości w
razie ewentualnych zagrożeń.