Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Spór o przedstawiciela

Kurier Szczeciński, 2009-03-10
Dopiero po przeszło 2 miesiącach od wejścia w życie stoczniowej specustawy wyznaczony został tzw. przedstawiciel strony społecznej, który ma pilnować spraw pracowniczych. Został nim były wicepremier Longin Komołowski, którego nominacja z miejsca wywołała protest części związków. Stanowisko pełnomocnika pracowników, który ma pilnować przestrzegania ich praw w procesie kompensacji, zostało wprowadzone do projektu specustawy w trakcie rozmów na jej temat rządu ze związkami zawodowymi. W ustawie zapisano, że ma on być wyznaczony przez organizacje związkowe działające w stoczni. Osoba pełnomocnika stała się jednak przedmiotem sporu między związkami zawodowymi. "Solidarność" z obu stoczni od początku widziała na tym stanowisku Longina Komołowskiego, a "Solidarność 80" i OPZZ stawiały na Jacka Kantora - przewodniczącego S 80 w Stoczni Szczecińskiej Nowej. Mówiło się też O poparciu przez związkowców kandydatury szczecińskiego senatora Krzysztofa Zaremby. W efekcie sporu przez ponad dwa miesiące nikt nie sprawował funkcji pełnomocnika pracowników. Wczoraj okazało się, że pomimo braku jednomyślności prezes Agencji Rozwoju Przemysłu wyznaczył do pełnienia tej funkcji byłego szefa zachodniopomorskiej "Solidarności" i wicepremiera w rządzie AWS, a obecnie posła Longina Komołowskiego. Ta nominacja wywołała protest pięciu związków zawodowych z SSN i Stoczni Gdynia. Dziś mają one wysłać w tej sprawie specjalne pismo do prezesa ARP. - Jesteśmy zaskoczeni tym, że ARP wybrała przedstawiciela za związki zawodowe - mówił Jacek Kantor. - Zasłaniają się nadaniem mu tytułu "tymczasowego", ale faktycznie będzie on pełnił obowiązki zapisane w ustawie. Pan poseł Komołowski nie był dla nas z gruntu rzeczy nie do przyjęcia. Metody, którymi działał, a zwłaszcza sposób tej nominacji spaliły go jednak jako naszego przedstawiciela. My w ogóle nie wiemy, co on robi w sprawie stoczni, bo nam tego nie przedstawił. Nie wykonał żadnego ruchu, żeby uzyskać zaufanie tych, których ma reprezentować -zarzucił przewodniczący. Zupełnie inaczej widzi to Krzysztof Fidura, szef "Solidarności " w SSN. - Jest to, moim zdaniem, najlepsza kandydatura. Pan Longin Komołowski od początku brał udział w rozmowach na temat stoczni. Jest w tym świetnie zorientowany. Ma dobre kontakty z ministrem Bonim i ludźmi odpowiedzialnymi za realizację specustawy. Od początku chodziło nam o to, żeby był to ktoś z zewnątrz, kto ma wpływ na rząd w tej sprawie. Szkoda tylko, że ta nominacja trwała tak długo, bo do maja zostało nam naprawdę mało czasu. Nie rozumiem kolegów związkowców, którzy mają odwagę wysuwać na to stanowisko swoje kandydatury.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl