Dwaj Polacy z uwolnionego z rąk porywaczy saudyjskiego supertankowca "Sirius Star" są już na lądzie, w
Zjednoczonych Emiratach Arabskich - poinformował wczoraj rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.
Jak powiedział Paszkowski, w sobotę wieczorem statek bezpiecznie dotarł do portu w Dubaju, wszyscy członkowie
załogi, w tym dwóch polskich marynarzy (jeden z nich jest kapitanem), są zdrowi.
"Rozmawiałem z polskim konsulem, który poinformował, że obecnie marynarze odpoczywają, nie chcemy ich niepokoić.
Konsul czeka na spotkanie z nimi, wtedy dowiemy, się, jakie są ich dalsze plany. Do późnego wieczora trwała wymiana załogi, a kapitan, jak wiadomo, schodzi z pokładu ostatni" - powiedział Paszkowski.
Dodał, że na miejscu są żony obu Polaków.
"Armator deklarował, że wszyscy marynarze zostaną poddani gruntownym badaniom lekarskim, zostanie im udzielona także pomoc psychologiczna" - powiedział
Paszkowski.
Wiadomość o tym, że "Sirius Star" dotarł do portu w Dubaju, podała w niedzielę telewizja TVN 24. Saudyjski supertankowiec "Sirius Star", wiozący 300 tys. ton ropy wartości 100
mln dolarów, został porwany 15 listopada ubiegłego roku przez somalijskich piratów ponad 800 km od wybrzeży Kenii. Porywacze zwolnili statek 9 stycznia, po otrzymaniu 3 milionów okupu.
W ubiegłym roku
u wybrzeży Somalii doszło do ponad stu ataków piratów. Od końca września w ich rękach znajduje się nadal ukraiński statek Faina przewożący ładunek broni, m.in. 30 czołgów T-72.