Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia chce, żeby miasto obniżyło jej podatek od nieruchomości, gdyż ponosi wysokie
koszty ze względu na swoje ulokowanie na wyspie. Miasto twierdzi, że byłaby to niedozwolona pomoc publiczna i precedens, który mogłyby wykorzystywać inne firmy.
Szczecińska Stocznia Remontowa
Gryfia jest jedynym w Szczecinie zakładem, który prawie w całości znajduje się na wyspie. Co więcej nie jest ona połączona z lądem mostem. Jak twierdzą w Gryfii, z tego powodu firma ponosi znaczące
koszty.
- W ciągu roku przekraczają one 3 mln zł - ocenia Jacek Ciepłowski z Biura Dyrekcji SSR Gryfia. - Składa się na to utrzymanie przeprawy promowej obsługiwanej przez dwie motorówki do
przewozów ludzi i dwa promy samochodowe. Poza tym mamy własne ujęcie wody, własną oczyszczalnię ścieków, straż pożarną i przychodnię. To wszystko kosztuje.
Dlatego też Gryfia od 2004 r. zwraca się
do miasta o obniżenie płaconego przez nią podatku od nieruchomości, który w tym roku wyniesie prawie 3,5 mln zł. Stocznia twierdzi, że zadowoliłaby się 15-proc. zniżką. W ostatnim piśmie w tej sprawie
zauważa, że wartość jej nieruchomości obniża zalewanie ich fundamentów i piwnic przez wody gruntowe, których poziom zależy od stanu Odry. Twierdzi też, że wyspiarskie położenie uniemożliwia wynajem i
powoduje, że Gryfia jest mniej konkurencyjna od korzystniej zlokalizowanych zakładów. Podkreśla także, że możliwość różnicowania stawek podatku od nieruchomości przewiduje ustawa o podatkach i opłatach
lokalnych oraz orzecznictwo sądowe.
- Nasza firma przynosi miastu stały dochód, gdyż na bieżąco płacimy podatki. Dlatego wydaje nam się, że z tytułu uciążliwości związanych z naszym
funkcjonowaniem, należą nam się pewne ulgi. W tej sprawie zwracamy się do miasta od czterech lat - zarzuca Jacek Ciepłowski.
Miasto nie zamierza jednak zmienić negatywnego stanowiska w tej
sprawie.
- Uważamy, że takie zmniejszenie podatku byłoby pomocą publiczną, którą zakwestionowałby Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - twierdzi Stanisław Lipiński, skarbnik miasta. - Zrobił on
tak np. w przypadku prób różnicowania podatku dla hipermarketów. Trzeba też pamiętać, że sektor stoczniowy jest tu pod szczególnym nadzorem Brukseli, co pokazuje przykład pomocy publicznej dla Stoczni
Szczecińskiej Nowej. Warunki dla przedsiębiorców w mieście powinny być równe. Jakieś trudności w funkcjonowaniu ma prawie każda firma. Jeśli zgodzimy się na obniżenie podatku jednej, otworzymy prawdziwą
puszkę Pandory.