Oprócz gazu w formie skroplonej (LNG), Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chce sprowadzać drogą morską także gaz w formie
sprężonej (CNG). Transport i technologię może zapewnić kanadyjska firma Cosell lub norweski Knutsen. Według ekspertów, CNG opłaca się sprowadzać z odległości do 4 tys. km. Przewóz gazu na dłuższym
dystansie jest bardziej rentowny w postaci LNG. Oba projekty, dostawy LNG przez gazoport w Świnoujściu (który ma ruszyć do 2014 r.) i CNG, nie są rozważane jako konkurencyjne wobec siebie, a jedynie jako
zwiększające możliwość dywersyfikacji dostaw.
Gaz w formie CNG mógłby pochodzić z Norwegii i trafiać do Polski na masowcach zaadaptowanych na statki do transportu sprężonego gazu. PGNiG rozważa
współpracę w tym zakresie z polskimi stoczniami.