BASEN Bosmański w Świnoujściu całkowicie zmienił swoje oblicze. Zamiast obskurnych bud powstał nowoczesny obiekt
spełniający unijne standardy. Rybacy zaczną z niego korzystać w następnym roku. W bazie będą mogły stacjonować także kutry spoza Świnoujścia.
Termin realizacji inwestycji mija 31 października. Jak
informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia, po tym terminie baza ma być jeszcze doposażana. Władze liczą, że rybacy będą wypływać z niej już w przyszłym roku na wiosenne śledziowe żniwa.
Baza całkowicie różni się od tej sprzed lat. Już w latach 80. mówiło się o potrzebie jej remontu. W marcu 2001 roku wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego nakazał wyłączenie Basenu Bosmańskiego z
eksploatacji. Groziła tu bowiem katastrofa budowlana. Rybacy zakazu nie przestrzegali i nadal korzystali z bazy, bo musieli utrzymać rodziny. W 2006 roku środki na realizację inwestycji przyznał miastu
Komitet Sterujący Sektorowego Programu Operacyjnego Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb. W lipcu 2007 roku miasto podpisało umowę na realizację inwestycji z konsorcjum firm: Korporacja Budowlana DORACO Sp. z
o.o. i ENERGOPOL-SZCZECIN S.A. Koszt inwestycji wyniósł 24,5 miliona złotych.
W toku prac wyburzono stare obiekty. Basen został pogłębiony, a nabrzeże - poszerzone. Powstała chłodnia z wytwornicą
lodu, budynek socjalno-magazynowy oraz wiaty techniczno-magazynowe. Jest tutaj 15 miejsc dla kutrów i 15 dla łodzi. Za te luksusy trzeba będzie płacić. Ile? To zostanie dopiero ustalone, ale władze
zapowiadają, że nie będzie drogo, bo rozumieją trudną sytuację rybaków. Kierownikiem bazy został Zdzisław Piasecki. Określi on z rybakami zasady korzystania z niej, a także ustali harmonogram przenosin do
bazy. Na razie świnoujscy rybacy stacjonują w Basenie Północnym. Do inwestycji podchodzą bez wielkiego entuzjazmu.
- Trudno powiedzieć, czy będzie nam lepiej w nowej bazie - mówią rybacy. - Na razie
nikt się z nami nie kontaktował i nie wiemy nic na temat warunków, jakie będą w bazie obowiązywać. Czas pokaże, czy skorzystamy na tej inwestycji.
Rybacy podają, że kutrów w Świnoujściu jest już tylko
pięć, a łodzi - kilkanaście. Czy więc baza świecić będzie pustkami?
- Baza będzie otwarta dla wszystkich. Będą mogły przybijać tutaj także kutry z innych miejscowości, chociażby z Międzyzdrojów -
zapowiada Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.