Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Zapuszczony potencjał

Kurier Szczeciński, 2008-10-27

CZY gospodarka morska stwarza szansę rozwoju przedsiębiorczości w Polsce? Tak, o ile odpowiednie warunki do jej rozwoju stworzą politycy - odpowiadali uczestnicy poświęconej branży konferencji, która niedawno odbyta się w Warszawie. Konferencja zatytułowana "Gospodarka morska szansą rozwoju przedsiębiorczości w Polsce - mit czy rzeczywistość" została zorganizowana przez Konfederację Pracodawców Polskich przy współudziale Związku Armatorów Polskich. Na jej miejsce organizatorzy wybrali Warszawę. Dzięki temu na imprezie pojawili się reprezentanci rządu, w tym także odpowiedzialna za sprawy morskie wiceminister infrastruktury Anna Wypych-Namiotko. Szczecin i Trójmiasto reprezentowane byty przez przedstawicieli firm żeglugowych, portów i urzędów morskich, wyższych uczelni oraz instytutów badawczych. Uczestnicy konferencji podkreślali, że rosnąca konkurencja powoduje konieczność opracowania długookresowej strategii rozwoju sektora morskiego i wsparcia ze strony rządu polegającego m.in. na niezbędnych zmianach prawa. - Ufam, że wspólny głos uczestników debaty zostanie potraktowany przez rząd z całą powagą i odpowiedzialnością za losy branży i milionów Polaków - mówił Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich. - Mimo składanych deklaracji i zapisów w oficjalnych dokumentach, mimo ciągłego mówienia o szansach i możliwościach, mimo różnorodnych narad, zespołów, komisji i podkomisji - świetnie rozwinięta i przynosząca porządne, wymierne korzyści finansowe gospodarka morska jest wciąż tylko potencjalną szansą Polski. Pytanie zatem, kiedy stanie się realną? Debata została podzielona na trzy panele - pierwszy dotyczył polityki UE w regionie Morza Bałtyckiego. Przedstawiciele resortu infrastruktury oceniali tu, że nasza gospodarka morska w zbyt małym zakresie wykorzystuje przeznaczone na jej rozwój fundusze europejskie. Pokutuje nawet mit o tym, że pieniądze z UE w ogóle nie są przeznaczone dla tego sektora. Tymczasem do wydania są środki m.in. na rozbudowę infrastruktury portowej i inwestycje związane z ochroną środowiska. Zdaniem Adolfa Wysockiego, sekretarza Związku Armatorów Polskich, zrzeszone w nim firmy mają jednak raczej negatywne doświadczenia z unijnym finansowaniem. Nie udało się zrealizować przy jego pomocy np. projektu uruchomienia połączenia pomiędzy Świnoujściem a Kłajpedą. Drugi panel poświęcony był portom morskim - ich roli i znaczeniu w aktywizacji regionów nadmorskich oraz rozwoju gospodarczym kraju. Zdaniem dr. Dariusza Bemackiego z Instytutu Morskiego w Gdańsku, w ostatnich latach porty rozwijały się gospodarczo znacznie szybciej niż regiony, w których się znajdują i cała reszta kraju. W sumie w ich obsłudze pracuje obecnie ok. 12 tys. osób. Oznacza to wprawdzie, że ostatnio zatrudnienie w nich spadło, ale wiąże się to z wprowadzeniem nowych maszyn i urządzeń oraz wzrostem wydajności pracy. Porty borykają się jednak także z poważnymi problemami, wśród których na plan pierwszy wysuwa się brak odpowiedniej infrastruktury drogowej i kolejowej oraz niedostateczna ilość uzbrojonych terenów portowych. Andrzej Baron z Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście mówił o jeszcze jednej przeszkodzie w rozwoju portów-słabym wykorzystywaniu wodnych szlaków śródlądowych. Barki mogłyby-tak jak jest w krajach zachodnich - odbierać ładunki z portów i przewozić w głąb kraju, ale z powodu braku żeglowności rzek jest to niemożliwe. Celem trzeciego panelu było określenie niezbędnych inicjatyw służących poprawie wizerunku zawodu marynarza. Przemysław, Rajewski, prorektor ds. nauczania Akademii Morskiej w Szczecinie, ocenił, że oficerowie kształceni przez polskie uczelnie mają znakomitą renomę na całym świecie. Szkoły mają jednak problemy z dostosowaniem poziomu kształcenia do zmieniających się oczekiwań armatorów. Główną przeszkodą są tutaj zapisy administracyjne nakładające na uczelnie morskie sztywne programy nauczania. Uczestnicy konferencji zgodzili się, że gospodarka morska ma duży wpływ na rozwój państwa: jest ważną gałęzią transportu, sprzyja wzrostowi gospodarczemu, zatrudnieniu i rozbudowie infrastruktury turystycznej. Rzeczywistość daleko tu jednak odbiega od ideału. - Dziś, gdy pod polską banderą pływa zaledwie kilka statków, o rozwoju portów wiele się mówi, a niewiele robi, gdy polskim stoczniom, z którymi jeszcze kilkanaście lat temu wiązano ogromne nadzieje, grozi unicestwienie, musimy na nowo zdefiniować cele, zadania i priorytety naszej gospodarki morskiej - podkreślał Andrzej Malinowski.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl