Gdyński port skupia 85% morskich obrotów kontenerowych w naszym kraju. Ma też poważny udział w obsłudze
międzynarodowego handlu, dzięki regularnym połączeniom żeglugowym (17 zawinięć linii dowozowych w tygodniu) z głównymi portami północnej Europy oraz innych kontynentów: Azji, Afryki i Ameryki. W Gdyni
wreszcie, swoje siedziby mają liczne firmy z branży portowo-morskiej. Aż dziw bierze, że przy tak szybkim rozwoju nowoczesnych technologii w transporcie i magazynowaniu, nie powstały dotąd w Gdyni
ośrodki, które oferowałyby usługi logistyczne. Dopiero od pewnego czasu trwają przygotowania do stworzenia 2 takich centrów, w pobliżu Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego (BCT) i Gdynia Container Terminal
(GCT). Budowa większego z nich, Centrum Logistycznego Gdynia, została zainicjowana przez Zarząd Morskiego Portu. - Projekt służy zwiększeniu konkurencyjności w rejonie Morza Bałtyckiego i poprawie
warunków obsługi przewozów w VI Korytarzu Transportowym TEN-T, jak również wspiera, w znacznym stopniu, rozwój transportu intermodalnego, zwiększając jego udział w ogólnych przewozach ładunków –
czytamy w strategii rozwoju portu do 2015 r.
Funkcje centrum będą skoncentrowane na: obsłudze ładunków przeładowywanych w porcie, zwiększaniu ich wartości i spełnianiu wymagań klientów. Przewiduje
się, że na jego terenie działać będą firmy różnych specjalności, głównie operatorzy logistyczni oraz przedsiębiorstwa zajmujące się usługami składowymi i spedycyjnymi - i nie tylko. Inaczej mówiąc, chodzi
nie tylko o składowanie, formowanie i rozformowywanie towarów, ale również o ich uszlachetnianie, konfekcjonowanie itd., czyli wzbogacanie o tzw. wartość dodaną. Na tych usługach zarabia się najwięcej.
Pod budowę centrum port przeznacza 30 ha terenów położonych tuż obok wspomnianych terminali kontenerowych i Trasy Kwiatkowskiego, biegnącej do trójmiejskiej obwodnicy i autostrady A-1. Właśnie ona
stanowi polski odcinek VI Transeuropejskiego Korytarza Transportowego, łączącego kraje skandynawskie z Europą Środkową i Południową. W odległości 20 km od przyszłego centrum, znajduje się lotnisko w
Gdańsku-Rębiechowie, które, w ostatnich latach, dynamicznie rozwija także przewozy cargo. W związku z planowanym udostępnieniem pobliskiego lotniska Kosakowo dla ruchu cywilnego, może to stworzyć nowe
potoki ładunkowe dla portu morskiego i samego centrum.
Mariusz Karbowski, pełnomocnik zarządu i kierownik Działu Zarządzania Projektami Unijnymi ZMPG, wskazuje na ogrom prac, jakie są do wykonania.
Przede wszystkim, konieczna jest niwelacja terenu i wymiana 276 tys. m3 gruntów, a więc zastąpienia torfu materiałem, który stanowić będzie solidną podstawę pod przewidywane tam place składowe i magazyny.
Trzeba będzie uporządkować potok, który dziś przecina działki i ogranicza ich wykorzystanie. (Po zmianie przebiegu, będzie on płynąć wzdłuż ul. Kontenerowej, w tym, częściowo, pod ziemią). Dotychczasowe
układy i węzły komunikacyjne ulegną przebudowie, ponieważ oprócz nowej tzw. ul. Logistycznej, powstanie odcinek ul. Janka Wiśniewskiego, który, docelowo, będzie połączony rozbudowanym układem skrzyżowań i
"ślimaków z Trasą Kwiatkowskiego. Zbudowane zostaną nowe bocznice manewrowo-ładunkowe, z dwiema nitkami torów, o długości 600 m każdy, a także infrastruktura teletechniczna (z łączami do sieci
komputerowych), wodociągowo-kanalizacyjna, energetyczna i ciepłownicza. Wszystkie media będą poprowadzone wzdłuż ciągów ulicznych, skąd już sami użytkownicy, dzierżawiący poszczególne działki, doprowadzać
je będą w odpowiednie miejsca. Szacunkowa powierzchnia gruntów przeznaczonych pod budowę obiektów to ok. 175 tys. m2. ZMPG rozważa także możliwość wybudowania 1-2 magazynów, o powierzchni jednostkowej ok.
10 tys. m2, do wynajmowania przyszłym operatorom.
Według informacji podanych przez M. Karbowskiego, całe przedsięwzięcie jest obecnie na etapie przygotowania projektu budowlano wykonawczego i
starań o pozwolenie na budowę, co nastąpi do lutego 2009 r. Nieco wcześniej, bo na przełomie 2008/09 r., ogłoszony ma być konkurs na finansowanie projektów z Programu Operacyjnego Infrastruktura i
Środowisko, który (priorytet VII, działanie 7.4) przewiduje środki właśnie na rozwój transportu intermodalnego. Całość prac ma kosztować 21 mln euro, ale port może ubiegać się o zwrot części wydatków
(szacuje się, że może liczyć na 7-8 mln euro). Na wiosnę przyszłego roku, zarząd portu ogłosi przetarg na wykonanie robót -i jesienią powinny ruszyć prace, które potrwają 2 lata, do jesieni 2011 r. M.
Karbowski przewiduje jednak, że w rzeczywistości pierwsi dzierżawcy będą mogli wejść na teren centrum już na początku 2011 r., by korzystać z placów składowych lub rozpocząć wznoszenie własnych
magazynów.
Natomiast na północny zachód od wspomnianego centrum powstaje drugie, choć na mniejszą skalę - Trefl Logistic Center (TCL). Jest to całkowicie prywatne przedsięwzięcie Kazimierza
Wierzbickiego i należącej do niego spółki Trefl SA, drugiego co do wielkości producenta puzzli na świecie, eksportującego swe wyroby do 40 krajów. Kilka lat temu firma, która miała swoją siedzibę w
Sopocie, zakupiła teren o powierzchni 7 ha, w bezpośredniej bliskości gdyńskiego portu - i tam przeniosła całą swoją produkcję. Wytwarzanie puzzli zajmuje jednak tylko siódmą część terenu, natomiast jego
większość będzie teraz wykorzystana do - zupełnie nowej dla Trefla - działalności logistycznej. 1 kwietnia br. zostało tam uruchomione depot, na którym już teraz codziennie składuje się ok. 200
kontenerów. Trwają też przygotowania do uruchomienia magazynu czasowego składowania, na razie pod gołym niebem. Gdy spółka matka, czyli Trefl, zbuduje dla swych potrzeb nową halę magazynową,
dotychczasową, o powierzchni 2,5 tys. m2, przekaże centrum logistycznemu. Uruchomione zostaną tam takie usługi jak: odprawy celne, formowanie i rozformowywanie kontenerów oraz składowanie towarów. Jak
wskazuje prezes Wierzbicki, środki na nową halę są już zabezpieczone. Obecnie trwają jeszcze prace projektowe, a na wiosnę ruszy budowa, która potrwa pół roku. Można więc oczekiwać, że jesienią 2009 r.
TCL udostępni kontrahentom dodatkową, zadaszoną powierzchnię.
-
Do tego czasu, TCL chce zaproponować tymczasowe rozwiązanie, w postaci tzw. membranowej hali, o lekkiej konstrukcji, o powierzchni
1000 m2, by uniezależnić od pogody wszelkie czynności związane z przeładunkiem i przechowywaniem towarów. Ma ona być gotowa w połowie grudnia br. i będzie pierwszą tego typu halą logistyczną w rejonie
portów Gdańska i Gdyni - mówi Bolesław Lenczewski, prezes TCL.