Jeszcze w październiku rybacy dostaną rekompensaty za przymusowy postój w portach i zakaz poławiania dorszy. Tak zapewnia
resort rolnictwa.
Jak najszybsza wypłata odszkodowań, to jeden z głównych postulatów związków rybackich. Od jego spełnienia rybacy uzależniają porozumienie na morzu. Podkreślają też, że pieniądze
mogą uratować nasze rybołówstwo przed całkowitym upadkiem.
Ile kasy wpłynie na konta rybaków? Tak do końca nie wiadomo. Armatorzy chcą po 12 tys. zł na każdego zatrudnionego na kutrze. Ministerstwo
skłania się jednak ku propozycji, aby dać po 6 zł za każdy niezłowiony kilogram dorsza lub wypłacić odszkodowania za każdy przymusowy dzień pozostawania w porcie. Takich dni jest 44.
Urzędnicy
podkreślają też, że wypłatę rekompensat znacznie przyspieszają, bo według prawa, kasa powinna trafić do rybaków dopiero w 2009 roku.