Jeden z najbardziej skomplikowanych procesów gospodarczych został zakończony. Sąd Okręgowy w Szczecinie
uniewinnił Janusza L. - byłego dyrektora PŻM. Wyrok nie jest prawomocny.
To nie pierwszy wyrok w tej sprawie. Byty dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej w lutym 2003 r. został skazany na 2 lata więzienia
w zawieszeniu na 5 lat. Miat także zapłacić. 20 tys. zł grzywny i przelać na konto PŻM ponad 50 tys. zł. Według opinii sądu, swoją niegospodarnością naraził firmę na poważne straty.
W lipcu 2003 roku
szczeciński Sąd Okręgowy uchylił zawieszenie wykonania kary. Obrońcy Janusza L. złożyli jednak do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroków wydanych przez szczecińskie sądy: Rejonowy i Okręgowy. Rok
później SN uchylił oba wyroki - uznał, że sądy m.in. wzięły pod uwagę tylko dowody obciążające Janusza L. Cały proces rozpoczął się więc od początku.
W lipcu 2006 r. były szef PŻM został uniewinniony.
Tym razem to oskarżyciel posiłkowy, czyli pełnomocnik PŻM oraz prokuratura odwołali się od tego orzeczenia. Szczeciński Sąd Okręgowy Odwoławczy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego
rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy.. Zastrzeżenia wzbudziła ocena dowodów. Zdaniem sądu, była pobieżna.
Z powodu wejścia w życie nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, dotyczącej procesów w sprawach
afer gospodarczych, sprawą Janusza L. zajął się jednak Sąd Okręgowy. Wczoraj przewodniczący składu ogłosił wyrok. Janusz L. został uniewinniony. Sędzia przyznał, że są dowody wskazujące na to, że
oskarżony działał na szkodę przedsiębiorstwa. Podkreślił jednak, że są również takie, które dowodzą zupełnie czegoś przeciwnego. Dowody się wzajemnie znoszą. Ale pozostają wątpliwości, których nie da się
rozstrzygnąć. Wtedy jednak należy przyjąć zasadę domniemania niewinności i wydać wyrok na korzyść oskarżonego.