Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Nowa morska tradycja

Kurier Szczeciński, 2008-09-01

Po latach przerwy szczecinianie mogą ostatnio coraz częściej oglądać chrzty statków przy nabrzeżu u stóp Wałów Chrobrego w Szczecinie. W ciągu kilku dni taka okazja powtórzyła się dwa razy. Najpierw był to kontenerowiec wybudowany przez Stocznię Szczecińską Nową, a w chwilę potem swój nowy prom ochrzciła Unity Line. Chrzty statków w Szczecinie odbywają się z reguły przy nabrzeżu wyposażeniowym stoczni szczecińskiej. Najczęściej bierze w nich udział wąskie grono oficjeli ze stoczni i strony armatora. Wyjątki od tej reguły zdarzają się rzadko, ale ostatnio coś w tym zakresie zaczyna się zmieniać. Po 10 latach przerwy W przypadku stoczni szczecińskiej poprzedni chrzest statku przy Watach Chrobrego miał miejsce aż 10 lat temu, kiedy to zakład obchodził 50-lecie swojego istnienia. Wtedy został tam ochrzczony kontenerowiec typu B 170 "Kapitan Avanasjew", który stocznia wybudowała dla rosyjskiego armatora z Władywostoku. Kilka lat potem zakład zaczął przeżywać poważne problemy, a w 2002 r. po ogłoszeniu upadłości odrodził się pod szyldem Stocznia Szczecińska Nowa. Pomimo nowych poważnych kłopotów, które stocznia przeżywa w tej chwili, jej zarząd zdecydował się zorganizować kolejny uroczysty chrzest przy Wałach, tym razem w ramach obchodów 60-lecia powstania zakładu. Co ciekawe, w ten sposób chrzczony był statek "Fesco Vitim" wybudowany dla tego samego co 10 lat temu armatora - Fesco z Władywostoku. Podczas uroczystości orkiestra odegrała dwa hymny: polski i rosyjski. - Wybór stoczni szczecińskiej nie był przypadkowy. Od lat z nią współpracujemy i zawsze znana nam była z dobrej jakości i terminowych dostaw - mówił Władimir Korszanow, dyrektor generalny Fesco. Artur Trzeciakowski, prezes Stoczni Szczecińskiej Nowej, podkreślał, że ma nadzieję na kontynuowanie 10-letniej tradycji chrztów przy Wałach, co będzie możliwe tylko w przypadku udanej prywatyzacji zakładu. - Liczę, że po tej uroczystości przyjdą następne. Dyrektor Korszanow powiedział mi, że w Chinach mieliby niższe ceny, ale Szczecin znany jest z dobrej jakości - mówił prezes. Butelkę o burtę statku rozbiła Halina Wysocka, członek Rady Nadzorczej Stoczni Szczecińskiej Nowej. "Fesco Vitim" to pierwszy z piątej serii kontenerowców typu B 170 budowanych dla Fesco. Ma 184 metry długości i 23 tys. ton nośności. Może przewozić do 1730 kontenerów. Promowanie promu Na kolejny chrzest przy Wałach nie trzeba było długo czekać, gdyż w ostatni czwartek podobną uroczystość zorganizowała tu Unity Line - promowa spółka PŻM. Wcześniej w tym samym miejscu armator ochrzcił swoje promy "Wolin" i "Gryf". Tym razem uroczystość dotyczyła jego najnowszego promu "Skania", który od dziś ma zacząć pływać na linii Świnoujście - Ystad. Matką chrzestną jednostki była Ewa Leszczyńska - wieloletnia pracowniczka Unity Line. - Płyń po morzach i oceanach. Nieś sławę polskiego marynarza i polskiego stoczniowca. Nadaję ci imię "Skania" - powiedziała matka chrzestna, po czym zgodnie z tradycją rozbiła o burtę statku butelkę szampana. Wybudowany w 1995 r. przez niemiecką stocznię Seebeckwerft w Bremerhaven prom został kupiony przez PŻM od włoskiego armatora Grimaldiego. Wcześniej nazywał się "Eurostar Roma" i pod włoską banderą pływał na trasie Rzym - Barcelona, na której woził przede wszystkim młodzieżowe grupy zwiedzające oba miasta. Jednostka przeszła gruntowny remont i modernizację m.in. w Szczecińskiej Stoczni Remontowej "Gryfia". Wyremontowane zostały jej silniki i ponownie otwarta zaspawana kilka lat temu furta dziobowa. Przebudowany został też pokład pasażerski, na którym pojawiły się dodatkowe sale konferencyjne. Na dziobie za-montowany został dodatkowy ster strumieniowy, który ma ułatwić manewrowanie w trudnym dla żeglugi porcie w Ystad. - To będzie bardzo ważne uzupełnienie dla "Polonii" - mówił Paweł Szynkaruk, dyrektor naczelny PŻM. -Już w latach 90. był pomysł na dwa promy, ale nie wystarczyło wtedy na nie środków. Jest to też budowanie popytu pod dwa nowe promy, które - mam głęboką nadzieję - wybuduje dla nas stocznia szczecińska. Nasz serwis zapewnia wysoki poziom i mam nadzieję, że "Skania" będzie go utrzymywać. Osoby, które znają "Polonię" nie będą zawiedzione - deklarował dyrektor. "Skania" ma 23,7 tys. ton wyporności i ponad 173 m długości. Potrafi osiągać prędkość do 27 węzłów. Znajduje się w niej 200 kabin pasażerskich, zewnętrznych i wewnętrznych (w tym klasy de-luxe) wyposażonych w 626 łóżek. Promem będzie mogło płynąć 1300 pasażerów i 85 członków załogi oraz ok. 80 samochodów osobowych i 90 zestawów samochodów ciężarowych. Osoby, które chciały przyjrzeć się "Skanii" bliżej, poza chrztem miały do tego jeszcze jedną okazję. W sobotę i niedzielę armator zorganizował dni otwarte jednostki, w ramach których można było ją zwiedzać.
 
M.Kubera
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl