Do tragicznego wypadku doszło w sobotę wieczorem na Zalewie Szczecińskim. Szkwał uderzył w jacht, a płynące na nim
osoby znalazły się w wodzie. 45-letnia kobieta zmarła z wyziębienia po dotarciu do brzegu, a jej córka jest w śpiączce. Przez dwa dni trwały poszukiwania jednego z pasażerów jachtu, ale bez skutku.
Pasażerami jachtu byli mieszkańcy województwa podkarpackiego: 45-letnia kobieta, jej dwie córki (w wieku 24 i 16 lat) oraz 31-letni mężczyzna. Sternikiem był 48-letni mieszkaniec Szczecina. Cała piątka
wyruszyła sześciometrowym jachtem w rejs ze Szczecina do Świnoujścia. Wieczorem na wysokości wsi Kopice (w gminie Stepnica) jacht przewrócił się i poszedł na dno po tym, jak uderzył w niego szkwał. O
wszystkim poinformował służby przebywający we wsi mężczyzna, który zauważył rozbitków.
Sternik przy pomocy liny i kamizelki ratunkowej doholował do brzegu trzy kobiety. 45-letnia kobieta zmarła
mimo reanimacji w wyniku wyziębienia organizmu. Jej dwie córki przewieziono do szpitala w Goleniowie. Starsza z nich jest w śpiączce. Trwają poszukiwania ostatniego pasażera, który po wydostaniu się z
tonącego jachtu popłynął w stronę inną niż pozostali. W sobotę mężczyzny szukali policjanci, strażnicy graniczni oraz ratownicy morscy. Akcja trwała do godziny 2 w nocy. Poszukiwania wznowiono w niedzielę
rano i wzięły w nich udział dwie jednostki Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa, motorówka goleniowskiej policji oraz policyjny śmigłowiec.
O godzinie 13 podjęto decyzję, żeby przerwać akcję.
- Akcję trzeba było przerwać ze względu na złe warunki pogodowe. Wiatr i fale zaczęły być coraz silniejsze. – mówi Jacek Szyszka, inspektor operacyjny Morskiej Służby Poszukiwania i
Ratownictwa w Świnoujściu.
Policja jak dotąd nie mogła przesłuchać ocalałych. Sternik był nietrzeźwy. Alkotest wykazał u niego 0,4 promila alkoholu. Obecnie jest w szoku po tym, co się stało.
Podobnie jak 16-letnia dziewczyna, która ze względu na zły stan psychiczny objęta została pomocą policyjnego psychologa.
- Postępowanie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Goleniowie. Jak dotąd
nie można było wykonać czynności procesowych z udziałem ocalałych. Są oni w szoku. - mówi Alicja Bierbasz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Poszukiwania zaginionego mężczyzny zostaną
wznowione, gdy tylko poprawi się pogoda.