Grupa Hegemanna z Bremy przystępuje do przebudowy Stoczni Ludowej (Volkswerft) w Stralsundzie, którą kupiła rok temu od
duńskiej grupy Möller Maersk. Stocznia obchodzi w tym roku 60-lecie istnienia. Grupa jest także właścicielem stoczni w Wolgaście i Berne.
Jak mówił w Stralsundzie Siegfried Crede, rzecznik Hegemanna,
już niebawem wprowadzane będą zmiany w zarządzaniu stoczniami grupy. W Stralsundzie pozostanie dział konstrukcji, administracja będzie skoncentrowana w Wolgaście, a centralny dział zamówień ma powstać w
Berlinie.
Crede podkreślił, że w związku z restrukturyzacją stoczni nie przewiduje się zwolnień z pracy. Dodał jednak, że w ciągu najbliższych dwóch lat zatrudnienie w nich zmniejszy się o 10 proc. w
związku z przechodzeniem pracowników na emerytury.
Stocznia w Stralsundzie powstała w 1948 r. Dotychczas wybudowała 1622 statki. W ubiegłym tygodniu, na wodowaniu najnowszego kontenerowca, obecna
była kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Jürgen Seidel, minister gospodarki Meklemburgii-Pomorza Przedniego, podkreślił, że przemysł stoczniowy landu, który - jak powiedział - "osiągnął renomę
międzynarodową", objęty jest szczególną troską rządu. Stocznia w Stralsundzie, która specjalizuje się w budowie kontenerowców wysokiej klasy, zatrudnia 1300 pracowników. W stoczni w Wolgaście pracuje
800 osób. Wartość pakietu zamówień w obu stoczniach wynosi około 1,5 miliarda euro.
W Wyższej Szkole Zawodowej w Stralsundzie uruchomiono kierunek studiów, który łączy budowę maszyn i okrętów z
marketingiem produkcji maszyn. Już w czasie nauki studenci mogą zawierać umowy o pracę ze stoczniami grupy Hegemann.
W ubiegłym tygodniu w zakładach produkcji maszyn w Meklemburgii-Pomorzu Przednim
przeprowadzony został godzinny strajk ostrzegawczy, związany z propozycją nowych przepisów emerytalnych, na które nie godzą się związki zawodowe.