Koniunktura w żegludze promowej, żegludze bliskiego zasięgu czy w pewnym stopniu prze-ładunki portów w dużej mierze
zależą od kondycji gospodarczej państw leżących u wybrzeży Bałty-ku. Ostatnio część z nich wykazuje oznaki spowolnienia, chociaż na rym tle pozytywnie wyróżnia się Polska i Rosja.
Takie wnioski płyną
ze specjalnego opracowania "Prognoza dla obszaru basenu Morza Bałtyckiego", które przygotowali ekonomiści Nordei - skandynawskiej grupy finansowej. Według ich oceny, spadek koniunktury w przegrzanych
gospodarkach większości państw regionu oznacza pogorszenie się warunków dla eksportu.
- Do niedawna Litwa, Łotwa i Estonia były liderami wzrostu pośród państw Unii Europejskiej - ocenia Anssi Rantala,
ekspert Nordei w zakresie rozwoju gospodarczego w państwach bałtyckich.
- Niemniej jednak prognoza ekonomiczna pogorszyła się w przypadku tych trzech państw na początku 2008 r. i zaczęto wprowadzać
korekty uwzględniające słabsze tempo ich wzrostu.
Co ciekawe, we wszystkich krajach bałtyckich rozwój sytuacji przebiega według tego samego scenariusza. Najbardziej wyraźny cykl - od rozkwitu do
recesji - występuje na Łotwie i w Estonii. Na Litwie zarówno wzrost gospodarki, jak i jej spadek przebiegają znacznie łagodniej.
Zupełnie inaczej na tym tle wyglądają gospodarki Rosji i Polski, które
nadal notują imponujące wzrosty. W tym pierwszym kraju rosną realne zarobki i coraz więcej osób awansuje do klasy średniej. Największym problemem rosyjskiej gospodarki jest jednak szybko rosnąca inflacja,
która ogranicza siłę nabywczą ludności.
Jeszcze lepiej obecna sytuacja i perspektywy na najbliższą przyszłość wyglądają w Polsce. W pierwszym kwartale tego roku gospodarka naszego kraju wzrosła aż
o 6 proc, licząc rok do roku.
- Sytuacja taka występuje już w ósmym kwartale z rzędu - szacuje Anders Svendsen, ekonomista Nordei zajmujący się sprawami Polski. - Wzrostowi temu sprzyja trwająca
poprawa na rynku pracy oraz utrzymujący się napływ znacznych inwestycji kapitałowych. Za cały rok 2008 i prawdopodobnie 2009 r. oczekujemy wzrostu powyżej 5 proc.
Jego zdaniem, przy korzystnym rozwoju
sytuacji członkostwo Polski w Europejskiej Unii Walutowej będzie możliwe w 2012 r. Według ocen ekspertów, upowszechnienie się euro w basenie Morza Bałtyckiego będzie przyczyniać się rozwoju handlu i może
pobudzać wzrost gospodarczy krajów tego regionu.