Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Prawie jak rok temu?

Kurier Szczeciński, 2008-05-30
Tegoroczne Dni Morza w Szczecinie mają wyprzedzić wszystkie polskie letnie imprezy. Na dodatek prezydent miasta zapowiada, że będą prawie jak finał regat w ubiegłym roku. W rzeczywistości różni oba wydarzenia zarówno budżet, jak i liczba gwiazd żeglarskich oraz muzycznych. - Tegoroczne Dni Morza mają nawiązywać do sukcesu finału regat The Tall Ships Races 2007 - mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Imprezy, która przyniosła nam wiele nagród-ostatnią, prestiżową, imienia Leonida Teligi przedstawiciele miasta odebrali kilka dni temu. Mimo ambitnych zapowiedzi różnic między oboma wydarzeniami jest sporo. Przede wszystkim będzie znacznie mniej żaglowców. Pewne są tylko cztery duże: "Dar Młodzieży", "Mercedes" i "Loth Loriean" z Holandii oraz "Brabander" z Litwy Będzie za to sporo małych jachtów, głównie polskich i niemieckich armatorów. Atrakcją będą oldtimery, czyli zabytkowe jednostki, które kiedyś służyły do transportu czy walki, a dziś są w rękach kolekcjonerów. Do Szczecina przypłynie 30 z nich, w tym gros niemieckich i po raz pierwszy oldtimer z Danii. Zapowiedział się także pierwszy "staruszek" motorowy pływający pod banderą austriacką. Część jednostek odwiedzających Szczecin będzie organizowała odpłatne rejsy dla mieszkańców i turystów. W programie są także zajęcia marynistyczne na pokładach jednostek dla dzieci z hospicjum i szkół przyszpitalnych. - Dwa wydarzenia związane z "Darem Młodzieży" z pewnością będą warte zapamiętania - zapowiada Mira Urbaniak z Biura ds. Morskich UM w Szczecinie. - Jednostka postawi żagle przy kei, a w niedzielę, po raz drugi w historii polskiego żeglarstwa, na pokładzie żaglowca zostanie odprawiona msza święta. Poprzednio nabożeństwo było przed II wojną, w czasie pierwszych Dni Morza. Z mniejszym rozmachem niż w ub.r przygotowano ofertę artystyczną. Zamiast kilkunastu gwiazd polskich i zagranicznych są trzy: "Budka Suflera", "Bracia" i brytyjski "Mattafix". Ten ostatni, choć może się poszczycić tylko jednym światowym przebojem, według Anny Lemańczyk-Białas, odpowiedzialnej za stronę artystyczną imprezy, jest "niewątpliwym idolem młodego po-kolenia". Ograniczony rozmach wynika przede wszystkim z małego budżetu. Na finał regat miasto wydało przez dwa lata, wraz z inwestycjami, 50 min zł. Na tegoroczne Dni Morza w kasie Szczecina są zaledwie 2 min. Kolejne 600 tys. zł będzie kosztować promocja imprezy po obu stronach granicy.
 
Artur Ratuszyński
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl