Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Hołd ofiarom tankowca

Kurier Szczeciński, 2008-04-23

Wczoraj w Szczecinie uczczono pamięć ofiar tankowca "Athenian Venture". Jednostka eksplodowała i zatonęła w nocy z 21 na 22 kwietnia 1988 r. Zginęło 29 Polaków. W 20. rocznicę tragedii wdowy i sieroty po członkach załogi i pasażerach domagają się wyjaśnienia przyczyn zatonięcia cypryjskiego statku. Tragicznej nocy statek "Athenian Venture" płynął z ładunkiem benzyny z Amsterdamu do Nowego Jorku. W silnym sztormie doszło do eksplozji. Na północnym Atlantyku jednostka przełamała się na dwie części. Zginęli wszyscy - 24 polskich marynarzy i 5 żon, które płynęły jako pasażerki. Załoga osierociła 43 dzieci. - Ten statek nie powinien był pływać - powiedział wczoraj Jan Matwiejko, który przez 9 miesięcy pływał na "Athenian Venture" w maszynowni. - Nie zaprzeczam - odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy prawdą jest, że zbiornikowiec był w fatalnym stanie technicznym. Ze znalezionego w części rufowej wraku brudnopisu dziennika maszynowego oraz z relacji poprzednich załóg i listów marynarzy, którzy płynęli w tragicznym rejsie, wynika, że na jednostce dochodziło do uszkodzeń kadłuba i trwały nieustające prace naprawcze. Wczoraj, w wyniku starań sierot i wdów po załodze "Athenian Venture", odbył się uroczysty apel pod pomnikiem "Tym, którzy nie powrócili z morza" na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. W asyście kompanii honorowej Akademii Morskiej w Szczecinie ceremonię poprowadził kpt. Wiktor Czapp. Były kwiaty i wieńce od organizacji i firm morskich oraz władz miasta. Odczytano list od wiceministra infrastruktury Anny Wypych-Namiotko. Przypomniano, że 20 lat temu w swój ostatni rejs wypłynęli marynarze z całej Polski. Połowę stanowili pracownicy PŻM. Ale byli też pracownicy z portów, Dalmoru, PRO, Zrzeszenia Rybaków Morskich, Kogi (na Helu), PLO, Gryfa, Transoceanu. Ludzie brali w firmach urlopy bezpłatne, aby na kontrakcie u cypryjskiego armatora (statek należał do polsko-greckiej spółki Patron Marine) zarobić na życie. Wczoraj listę ofiar odczytał Sebastian Szulkowski, który wraz z rodzeństwem stracił oboje rodziców - mamę Jadwigę i ojca Czesława. Dorosłe dziś dzieci postanowiły odszukać wszystkich, których bliscy zginęli tamtej nocy - Udało nam się zgromadzić połowę rodzin. Są z nami w stałym kontakcie - powiedział dziennikarzom Paweł Pasławski, który wraz z dwoma braćmi stracił wtedy mamę Marię i ojca Włodzimierza. - My do dziś nie wiemy, jakie były okoliczności i przyczyny katastrofy. Mamy nadzieję, że ktoś się tym dziś zainteresuje, jeżeli w 1988 roku nie był w stanie uczynić tego polski rząd. Nie zajęły się tym również instytucje oddelegowane do wyjaśnienia sprawy - stwierdził P. Pasławski. - Nikt mi jednoznacznie nie odpowiedział, dlaczego moi rodzice zginęli. Nikt też jednoznacznie nie wyjaśnił, czy "Athenian Venture" przełamał się i wybuchł, czy może kolejność była odwrotna. Chcę wiedzieć, dlaczego nie było również finału sprawy przed polskim sądem.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl