Dziś z samego rana do akcji łamania lodu wyruszą polskie i niemieckie lodołamacze, W związku z tym na odcinku Odry
(Regalica), którym będzie spływała kra, zostanie zamknięta żegluga.
- Ostatnio byty chłodniejsze, a nawet mroźne dni. W efekcie nastąpił rozwój zjawisk lodowych i utworzyła się stała pokrywa lodu -
mówi Krzysztof Woś, kierownik Wydziału Śródlądowych Dróg Wodnych w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Szczecinie. -Aktualnie zalega on rzekę na odcinku około 30 kilometrów, idąc w górę Odry od
rejonu Gryfina do mostu w Krajniku.
Kra jest na szczęście dość równo ułożona i podpiętrzona lekko tylko w nie-których miejscach. Tradycyjnym rejonem, gdzie uległa podpiętrzeniu, jest okolica
rozwidlenia Odry na ramię wschodnie i zachodnie koło Widuchowej.
Krzysztof Woś wyjaśnia, że teraz po-wstały korzystne warunki do rozpoczęcia akcji kruszenia, bo pokrywa lodowa jest ustabilizowana.
Tymczasem od kilku dni trwa względna odwilż, a to mogłoby spowodować niekontrolowany "suw" lodu i powstanie poważniejszego zatoru, który z kolei mógłby podpiętrzyć wodę i doprowadzić do rozlewu rzeki
na lądzie. - W związku z tym razem z Niemcami doszliśmy do wniosku, że trzeba będzie ten lód usunąć.
Wczoraj wykonano pierwszy ruch; do Gryfina ściągnięto trzy lodołamacze polskie -"Dzik",
"Odyniec", "Wilk" i trzy niemieckie - Frankfurt", "Hohensaaten", "Gartz". Dziś o g. 7 miały ruszyć do akcji.
- Myślę, że swoje zadanie jednostki wykonają w ciągu dwóch, najdalej
trzech dni - mówi Woś. - Mamy ku temu bardzo dobre warunki: dodatnie temperatury, wiatr z kierunku południowego, trochę miejsca na odprowadzaną krę między Gryfinem a jeziorem Dąbie. Wskutek podpiętrzenia
stałej pokrywy lodowej mamy też metr różnicy w wysokości wody między Widuchową a Szczecinem, co spowoduje, że kra będzie miała na czym spływać.
Żegluga została na razie zamknięta na całym odcinku
granicznym - od ujścia Nysy Łużyckiej do rejonu Widuchowej i od Widuchowej do przekopu Klucz-Ustowo (k. Szczecina).
- W związku z tym, że dziś rozpoczynamy lodołamanie, musimy też zamknąć Regalicę,
gdyż to nią będzie spływał lód w kierunku jeziora Dąbie - wyjaśnia K. Woś. - Otwieramy natomiast Odrę dla ruchu jednostek na odcinku od ujścia Nysy Łużyckiej do ujścia Warty. Tam bowiem lód już zanika.
Do walki z lodową taflą wyruszą lodołamacze przedsiębiorstwa Odra 3, z którym RZGW ma podpisaną wieloletnią umowę. Pogotowie lodowe trwa od 1 grudnia do 15 marca.