Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej z Kołobrzegu w nocy z czwartku na piątek ścigali na
Bałtyku trzy niesprawne kutry, które wbrew zakazom administracyjnym kapitanatu portu wypłynęły w morze.
- Krótko po godzinie dwudziestej zostaliśmy powiadomieni przez bosmanat o tym, że z portu, mimo
zakazu i wezwań do zaprzestania żeglugi, wychodzi s/y "Janusz" holujący dwie inne niesprawne jednostki. Był to s/y "Bogdan" i s/y "Adam" - informuje rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży
Granicznej w Gdańsku kmdr por. Grzegorz Goryński. - Wysłaliśmy na interwencję dwie jednostki, którym jednak nie udało się zatrzymać kutra holującego pozostałe dwie łodzie.
O g. 22.30 do zatrzymania
i zawrócenia nieposłusznego "Janusza" przystąpiła załoga supernowoczesnej łodzi SG - 216. Kapitan "Janusza", manewrując niebezpiecznie i płynąc na kurs kolizyjny jednostki straży granicznej,
próbował nie dopuścić do bezpośredniej interwencji. Doprowadziło to do poważnego zarysowania burty fabrycznie nowej jednostki straży granicznej. Ostatecznie funkcjonariusze dostali się na uciekający
kuter. Jego załoga zabarykadowała się jednak w sterówce, kontynuując niebezpieczną podróż. Dopiero przed północą opanowano sytuację, obezwładniając załogę. Okazało się, że szyprem był 40-letni Klemens K.
z Ostródy, a towarzyszyli mu: 35-let-ni Henryk K. i 16-letni Mateusz W Mężczyźni zostali zatrzymani.
Po pewnym czasie funkcjonariusze zauważyli, że s/y "Bogdan" nabiera wody. Chwilę później, 1,5 Mm
na północ od Kołobrzegu, jednostka zatonęła. Dwie pozostałe - "Janusza" i "Adama" - przeholowano do portu.
Zamieszanie z niesprawnymi łodziami rybackimi rozpoczęło się dzień wcześniej,
kiedy to kapitan portu Kołobrzeg wydał Klemensowi K. (reprezentującemu właściciela jednostek) nakaz wykonania niezbędnych czynności w celu podjęcia z dna jednej z nich. Kapitan portu nakazał także
przycumowanie starych kutrów w bezpiecznym miejscu. Ponadto Klemens K. został wezwany do wyjaśnienia sytuacji prawnej łodzi oraz wytłumaczenia się z faktu bezprawnego wprowadzenia ich i pozostawienia w
kołobrzeskim porcie. Wydano także zakaz wychodzenia kutrów w morze.
W chwili obecnej funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej w porozumieniu z administracją morską i pod nadzorem
Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu prowadzą czynności procesowe w tej sprawie.