Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Akademik od Titanika

Kurier Szczeciński, 2007-11-14
Statek, który pomógł nakręcić "Titanika", jest remontowany w szczecińskiej Gryf ii. "Akademik Mścisław Kiełdysz " "grał" też słynnego "Bismarcka", a także badał dno pod gazociąg na Bałtyku. Statek naukowo-badawczy "Akademik Mścisław Kiełdysz" został wybudowany w 1980 r. w stoczni fińskiej dla Instytutu Oceanologii im. Sirszowa Rosyjskiej Akademii Nauk. Jednostka mierzy ponad 122 metry długości, a do Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia przypłynęła trzy tygodnie temu. - Na pokładzie statku są dwa urządzenia - Mir-1 i Mir-2 - mówi Mariola Krajewska ze spółki Wulkan. - To załogowe pojazdy podwodne mogące się zanurzać do głębokości nawet 6 tysięcy metrów. Oba Miry zostały zamówione w 1987 r. w fińskiej firmie Rauma-Repolas Oceanics. - Są wykonane z bardzo mocno utwardzonych tworzyw, dzięki czemu zachowują parametry ciśnienia wewnątrz kabiny - tłumaczy M. Krajewska. Właśnie te trzyosobowe kabiny przydały się Jamesowi Cameronowi, hollywoodzkiemu reżyserowi, podczas kręcenia superprodukcji "Titanic", którą ukończono w 1997 r. Szacowany koszt produkcji zamknął się wówczas w kwocie 200 min dolarów, co było sumą wyższą aniżeli koszt produkcji i wykończenia prawdziwego transatlantyku "Titanic". Na tak wielkie wydatki złożyło się m.in. wynajęcie rosyjskiej jednostki i jej dwóch podwodnych pojazdów, dzięki którym sfilmowano to, co pozostało po "Titaniku" na dnie oceanu. - Miry mają wysuwane pływające kamery połączone z nimi kablem. Podczas kręcenia filmu wpływały one do wnętrza wraku i przekazywały obraz - tłumaczy Krajewska. Załoga rosyjskiego statku wydobyła na powierzchnię wiele przedmiotów z transatlantyku. - Na przykład w walizce zachowały się próbki perfum. Z kolei w damskiej torebce odnaleziono bilet drugiej klasy na inny statek. Jednak jego właścicielka popłynęła w trzeciej klasie "Titanika". Nie miała wyboru, bo wtedy strajkowali węglarze i zabrakło w porcie paliwa dla jej statku. Niestety, w trzeciej klasie nie miała szans na przeżycie - mówi pani Mariola. Cameron wykorzystał także rosyjskie pojazdy podwodne do realizacji filmu dokumentalnego "Aliens of the Deep". Ale "Akademik Mścisław Kiełdysz" wyprawił się również na wrak pancernika "Bismarck" - dumy floty wojennej III Rzeszy. Z jego batyskafów kręcono też wraki "Komsomolska" i "Kurska". Fotograficzne zapisy z tych wypraw znajdują się w pomieszczeniach statku. W zeszłym roku jednostka brała udział w badaniach dna Bałtyku na trasie gazociągu północnego, który ma połączyć Rosję z Niemcami.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl