Statek, który pomógł nakręcić "Titanika", jest remontowany w szczecińskiej Gryf ii. "Akademik Mścisław Kiełdysz
" "grał" też słynnego "Bismarcka", a także badał dno pod gazociąg na Bałtyku.
Statek naukowo-badawczy "Akademik Mścisław Kiełdysz" został wybudowany w 1980 r. w stoczni fińskiej dla
Instytutu Oceanologii im. Sirszowa Rosyjskiej Akademii Nauk. Jednostka mierzy ponad 122 metry długości, a do Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia przypłynęła trzy tygodnie temu.
- Na pokładzie
statku są dwa urządzenia - Mir-1 i Mir-2 - mówi Mariola Krajewska ze spółki Wulkan. - To załogowe pojazdy podwodne mogące się zanurzać do głębokości nawet 6 tysięcy metrów.
Oba Miry zostały zamówione w
1987 r. w fińskiej firmie Rauma-Repolas Oceanics. - Są wykonane z bardzo mocno utwardzonych tworzyw, dzięki czemu zachowują parametry ciśnienia wewnątrz kabiny - tłumaczy M. Krajewska.
Właśnie
te trzyosobowe kabiny przydały się Jamesowi Cameronowi, hollywoodzkiemu reżyserowi, podczas kręcenia superprodukcji "Titanic", którą ukończono w 1997 r. Szacowany koszt produkcji zamknął się wówczas w
kwocie 200 min dolarów, co było sumą wyższą aniżeli koszt produkcji i wykończenia prawdziwego transatlantyku "Titanic". Na tak wielkie wydatki złożyło się m.in. wynajęcie rosyjskiej jednostki i jej
dwóch podwodnych pojazdów, dzięki którym sfilmowano to, co pozostało po "Titaniku" na dnie oceanu.
- Miry mają wysuwane pływające kamery połączone z nimi kablem. Podczas kręcenia filmu wpływały one
do wnętrza wraku i przekazywały obraz - tłumaczy Krajewska.
Załoga rosyjskiego statku wydobyła na powierzchnię wiele przedmiotów z transatlantyku. - Na przykład w walizce zachowały się próbki
perfum. Z kolei w damskiej torebce odnaleziono bilet drugiej klasy na inny statek. Jednak jego właścicielka popłynęła w trzeciej klasie "Titanika". Nie miała wyboru, bo wtedy strajkowali węglarze i
zabrakło w porcie paliwa dla jej statku. Niestety, w trzeciej klasie nie miała szans na przeżycie - mówi pani Mariola.
Cameron wykorzystał także rosyjskie pojazdy podwodne do realizacji filmu
dokumentalnego "Aliens of the Deep". Ale "Akademik Mścisław Kiełdysz" wyprawił się również na wrak pancernika "Bismarck" - dumy floty wojennej III Rzeszy. Z jego batyskafów kręcono też wraki
"Komsomolska" i "Kurska". Fotograficzne zapisy z tych wypraw znajdują się w pomieszczeniach statku. W zeszłym roku jednostka brała udział w badaniach dna Bałtyku na trasie gazociągu północnego,
który ma połączyć Rosję z Niemcami.