Po kolizji w szwedzkim porcie Trelleborg prom samochodowo-pasażerski (ro-pax) "Galileusz" cumuje już w Szczecinie
przy nabrzeżu Stoczni Pomerania. Jak widać na zdjęciu, na jego lewej burcie powstało długie, wąskie rozdarcie. Naprawią je działające tam spółki.
Przypomnijmy, że w piątek późnym popołudniem ro-pax
"Galileusz" należący do spółki Euroafrica Linie Żeglugowe, a zarządzany przez Unity Linę, podczas podchodzenia do nabrzeża w Trelleborgu uderzył o kadłub promu "Nils Dacke" niemieckiej kompanii
TT-Line, co spowodowało rozprucie lewej burty polskiego statku.
- Potwierdzam doniesienia szwedzkiej prasy; uszkodzenie jest poważne i ma ok. 25 metrów długości - mówi Jacek Wiśniewski, członek zarządu
Euroafriki i dyrektor eksploatacyjny spółki. - Na razie jednak towarzystwo klasyfikacyjne, którym jest Germanischer Lloyd dokonuje oceny uszkodzenia i szacuje zakres prac naprawczych, jakie muszą być
wykonane.
Według Wiśniewskiego, trudno więc na razie orzec, ile będzie kosztowała naprawa jednostki i ile dokładnie potrwa.
Armator promu wciąż także nie zna - jak twierdzi - ostatecznych wyników
badania kapitana statku. Przypomnijmy, że szwedzkie media, powołując się na tamtejsze źródła policyjne, informowały, iż we krwi dowódcy promu miał być podwyższony poziom alkoholu.
Z nieoficjalnych
źródeł dowiedzieliśmy się, że co prawda pewien stopień zwartości alkoholu wykazało pierwsze badanie, jednak w trakcie dalszych analiz miano jeszcze sprawdzić, czy nie wynikł on ze stresu kapitana lub
błędu sprzętu pomiarowego.
Jak informowaliśmy, załoga będąca w czasie kolizji na wachcie nie potwierdziła, aby kapitan był nietrzeźwy.
J. Wiśniewski również jest wstrzemięźliwy w ocenie: -Nie
dostaliśmy jeszcze raportu i analiz szwedzkiej policji. Jesteśmy w trakcie badania sprawy. O tym jakoby kapitan miał być nietrzeźwy, nasz agent dowie-dział się ze szwedzkiej prasy.
Dodał, że sprawa
jest w toku i do czasu jej wyjaśnienia dowódca statku będzie zawieszony, co jest zgodne z procedurami armatora.
"Galileusz" prawdopodobnie postoi w stoczni około dwóch tygodni. Nie powinno to się
odbić na klientach Unity Line, którymi są firmy transportowe. Ciężarówki z Trelleborga do Świnoujścia będą przewozić dwa pozostałe promy UL -"Gryf" i "Wolin
".