23 września 1922 r. Sejm II Rzeczpospolitej przyjął uchwałę o budowie portu w Gdyni (choć faktyczne prace
trwały już od kilkunastu miesięcy), który miał być odpowiedzią na restrykcje wobec polskich towarów tranzytowych, przechodzących przez Wolne Miasto Gdańsk, Dziś, po 85 latach, Gdynia ma znów szanse na
wielkie inwestycje, które przekraczać będą 500 mln zł. Dzięki nim, gdyński port stanie się jednym z najbardziej nowoczesnych w basenie Morza Bałtyckiego.
Będzie to 7 głównych inwestycji, które -
zrealizowane do 2013 r. - wzmocnić mają pozycję Gdyni jako portu kontenerowego i pasażersko-promowego. Jest to o tyle trudne, że port nie dysponuje rezerwowymi terenami, które mogłyby być wykorzystane do
budowy nowych terminali. Dlatego, postanowiono efektywniej wykorzystać te tereny, którymi dysponuje Zarząd Morskiego Portu Gdynia, modernizując je.
Do największych inwestycji należy budowa centrum
logistycznego. Ma ono zwiększyć konkurencyjność gdyńskiego portu w basenie Morza Bałtyckiego poprzez poprawę warunków obsługi towarów przewożonych z północy na południe - i odwrotnie.
- Celem platformy
logistyczno-dystrybucyjnej w porcie Gdynia będzie świadczenie pełnego zakresu usług logistycznych, związanych z obsługą towarów przemieszczanych w relacjach międzynarodowych (obsługa handlu morskiego
Polski i partnerów tranzytowych], ewentualnie - w relacjach krajowych. Przewiduje się, że w ramach platformy działać będą różne podmioty gospodarcze, zwłaszcza przedsiębiorstwa, zajmujące się usługami
składowymi, przedsiębiorstwa spedycyjne oraz inni usługodawcy logistyczni- napisano we wspomnianej strategii rozwoju portu.
Na ok. 30 ha, w bezpośredniej bliskości dwóch terminali kontenerowych i obok
Trasy Kwiatkowskiego, zbudowana zostanie infrastruktura podstawowa centrum, a więc drogi kołowe i tory kolejowe, magazyny, place i inne obiekty. Te ostatnie będą następnie dzierżawione operatorom
logistycznym, spedytorom, czy firmom transportowym.
Centrum logistyczne ma być oddane do użytku w lipcu 2010 r., ale w gdyńskim por-cie postanowiono nie czekać na zakończenie całej inwestycji i
wcześniej wykorzystano obrzeża terenów owego centrum, gdzie już teraz znajdują się place postojowe samochodów kilku firm, warsztaty naprawcze, serwisy, czy firmy usługowe. Ze względu na dogodny dojazd, na
obszarze 3A ha, już w 2008 r. ma ruszyć budowa 2 magazynów logistycznych. Każdy z nich, o powierzchni 2 tys. m2, będzie podzielony na 5 modułów. Wprawdzie dopiero w przyszłym roku port zacznie szukać
kontrahentów, by dostosować owe moduły i całe magazyny do ich potrzeb, ale już teraz, jak podkreśla Krzysztof Gromadowski, dyrektor ds. współpracy międzynarodowej ZMPG, około 10 firm wstępnie wyraziło
chęć wydzierżawienia fragmentów tych obiektów. Generalnie są to spedytorzy, którzy dysponując dużym wolumenem towarów na zaopatrzenie dużych centrów i magazynów handlowych, chcą towary składować w
dogodnym miejscu i w pobliżu swoich odbiorców.
W przyszłym roku port - mając rozeznanie, kto ma jakie potrzeby-będzie mógł zlecić wykonanie dokładnych projektów, a potem ich wykonanie, by w pierwszej
połowie 2009 r. móc uruchomić pierwsze obiekty. Rozpoczęto już budowę budynku biurowego dla pobliskiego terminalu kontenerowego, którego drugie skrzydło ma być przeznaczone dla potrzeb administracji
centrum logistycznego.
Równolegle, w 2008 r., rozpoczną się zasadnicze prace przy budowie wspomnianej infrastruktury podstawowej centrum. Kiedy będzie już ona gotowa, port rozpocznie rozmowy z
potencjalnymi kontrahentami, by poznać ich potrzeby i -w zależności od tego - zdecyduje, czy zbudować tam dalsze magazyny, hale montażowe lub place.
W tym czasie, polska infrastruktura drogowa powinna
ulec wyraźnej poprawie, ponieważ, według zapowiedzi, ma być oddana do eksploatacji cała autostrada A-1, z północy na południe
kraju, która znacznie "przybliży" odbiorców do producentów, czy
spedytorów. To właśnie w Gdyni, de facto w porcie, będzie ona miała swój początek, dzięki połączeniom poprzez zmodernizowane, czteropasmowe ulice wyjazdowe, Trasę Kwiatkowskiego i obwodnicę zachodnią
Trójmiasta. Dzięki niej, jak liczą specjaliści, czas dotarcia kontenera z gdyńskiego portu do Łodzi będzie krótszy co najmniej o połowę (3-3,5 godz.). Centrum logistyczne stanie się więc niezwykle
atrakcyjnym miejscem dla wszystkich spedytorów, przewoźników, czy handlowców.
Inwestycja kosztować ma 18,1 mln euro, czyli blisko 70 mln zł, przy czym prace infrastrukturalne sfinansowane zostanę
ze środków własnych ZMPG, który liczy, że ok. 50% wszystkich kosztów zostanie zrefundowanych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w latach 2007-2011. Natomiast dostosowaniem magazynów, czy hal
montażowych, do własnych potrzeb zajmę się sami dzierżawcy.
Do zrealizowania tego zadania - oraz 6 innych, zapisanych w strategii do 2015 r. -gdyński port przygotowywał się od dłuższego czasu. Dzięki
dobrym wynikom przeładunkowym i finansowym w ostatnich latach, zarząd portu zebrał 240 mln zł wolnych środków, które były inwestowane dotąd m.in. w lokaty.
- Jeżeli inwestycje mamy rozłożone na
najbliższe 4-5 lat, a z planów finansowych wynika, że kolejne lata będą kończyły się zyskiem na poziomie 10-16 mln zł, to dojdzie do tego kwota jeszcze ok. 60 mln zł. W tym momencie, przez najbliższe 4
lata, powinniśmy posiadać wolne środki w kwocie ok. 300 mln zł - wyjaśnia Paweł Stępień, dyrektor ekonomiczny portu.
Może się zdarzyć, że gdyński port nie na wszystkie projekty będzie w stanie pozyskać
unijne wsparcie, więc z obecnej pozycji rentiera stanie się pożyczkobiorcą, z czym też nie powinien mieć specjalnych kłopotów, ponieważ banki chętnie udzielają kredytów przedsiębiorstwom przynoszącym
dochody. Dla przykładu, w 2006 r., zysk z całej działalności gospodarczej ZMPG wyniósł prawie 27 mln zł, a w pierwszym półroczu br. - prawie 11 mln zł. Obecny rok znów zapowiada się rekordowo pod względem
przeładunków (ponad 20% wzrostu - przy spadku eksportu węgla i ponad 30% wzroście obrotów kontenerowych), więc powinny one znaleźć odbicie w równie dobrych wynikach finansowych. Co port zyska na tych
inwestycjach? - Zyska większe obroty i więcej klientów, rozwijając się w swych głównych obszarach działalności, czyli ruchu drobnicowego, ro-ro, a szczególnie ruchu kontenerowego. Już w tej chwili
jesteśmy największym portem drobnicowym i kontenerowym w Polsce, a mam nadzieję, że w ciągu kilku następnych lat mamy wszelkie szansę stać się najsilniejszym portem na całym południowym Bałtyku - mówi
Przemysław Marchlewicz, prezes ZMPG.