Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Cieszmy się z tego, co mamy

Namiary na Morze i Handel, 2007-10-24

Z Renatą Kopaczewską-Cegielną, dyr. Departamentu Funduszy Europejskich w Ministerstwie Gospodarki Morskiej, rozmawia Ewa Grunert. - Ile pieniędzy z funduszy unijnych otrzyma gospodarka morska na lata 2007-2013? - W ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko - działanie 7.2. "Rozwój transportu morskiego", mamy do dyspozycji 594 mln euro ze środków Funduszu Spójności. W ramach tego programu jest jeszcze możliwość ubiegania się o fundusze z innych działań, jak np.: 2.2. "Przywracanie terenom zdegradowanym wartości przyrodniczych i ochrona brzegów morskich", z którego skorzystać mogą urzędy morskie oraz 3.2. "Zapobieganie i ograniczanie skutków zagrożeń naturalnych oraz przeciwdziałanie poważnym awariom", w ramach którego Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni może ubiegać się o wsparcie. Ponadto, na rozwój transportu intermodalnego zarządy morskich portów mogą aplikować w ramach działania 7.4. "Rozwój transportu intermodalnego" o środki w zakresie realizacji projektów związanych z budową terminali kontenerowych i centrów logistycznych. - Pamiętam obietnice, że gospodarka morska może liczyć na 800 mln euro... - O taką kwotę walczyło Ministerstwo Gospodarki Morskiej, w trakcie procesu programowania środków Unii Europejskiej na lata 2007-2013. Obecnie, na pewno mamy 594 mln euro, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Zostały więc zaakceptowane projekty o charakterze strategicznym dla rozwoju kraju, które ujęto w tzw. liście projektów indywidualnych. W związku z pojawieniem się wolnych środków, w ramach tej kwoty, w ciągu kilku miesięcy, zamierzamy ogłosić konkurs, w którym głównym kryterium będzie jakość przygotowania projektu i stan jego zaawansowania. Czyli, kto złoży dobry i gotowy projekt, może otrzymać dodatkowe pieniądze. Natomiast w pozostałych działaniach POIiŚ nie ma indykatywnej listy projektów. Ponadto, kalkulacje 800 mln euro mogły dotyczyć również działań z zakresu śródlądowych dróg wodnych (niespełna 80 mln euro), co nie znajduje się w kompetencjach ministra właściwego ds. gospodarki morskiej oraz środków przeznaczonych na przekop Mierzei Wiślanej, które do niedawna mieliśmy. Zgodnie z ostatnimi informacjami Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, premier Jarosław Kaczyński zadecydował, że ten projekt nie będzie finansowany przy pomocy funduszy europejskich, lecz najprawdopodobniej ze środków budżetowych. - A to dlaczego? Czy należy rozumieć, że skarb państwa z własnej kasy sfinansuje tę inwestycję? - Dlaczego ma być podjęta taka decyzja - tego dokładnie nie wiem, ale wydaje się, że ta sprawa jest już przesądzona. Najprawdopodobniej przeważyła opinia zespołu Jaspers, czyli ekspertów doradczych Komisji Europejskiej, z której wynikało, że projekt ten nie jest opłacalny, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i społecznym. Ponadto, również polscy eksperci z zakresu ochrony środowiska twierdzą, że projekt jest chybiony pod względem ekologicznym. Na terenie jego realizacji mamy kilka obszarów wpisanych do programu "Natura 2000". Wszystkie te argumenty przekonały premiera, aby nie angażować funduszy europejskich. - Jeśli wszyscy są przeciwni, to po co w ogóle upierać się przy przekopaniu mierzei? - Trudno powiedzieć, że wszyscy są przeciwni. Wprawdzie wiele jest takich głosów - głównie z dziedziny ochrony środowiska, ale żadnych konkretnych ekspertyz nikt jeszcze nie przedstawił. Projekt ten ma też wielu zwolenników i daje wielkie szanse rozwojowe, nie tylko dla rejonu Zalewu Wiślanego, ale w ogóle dla Polski. Możliwe, że zostanie wybrane inne miejsce niż to, o którym się powszechnie mówi. Zespół ekspertów KE miał mało konkretnych informacji odnośnie samego projektu, a oceniał tylko samą ideę. Jest kilka wariantów miejsca wykonania przekopu. Obecnie opracowywane jest studium wykonalności, na podstawie którego zobaczymy, który wariant jest najbardziej korzystny pod względem ekonomicznym i środowiskowym. Dowiemy się również, jak przedstawia się kosztorys inwestycji. - Urząd Morski w Gdyni od dawna twierdzi, że mierzeję można przekopać, tylko nie ma na to pieniędzy. Teraz, gdy pieniądze mogłyby się znaleźć, to znów nie mamy zgody Komisji. Dlaczego eksperci otrzymali za mało informacji? - Nie możemy mówić, że KE odrzuciła projekt, ponieważ do Brukseli jeszcze nic nie poszło. Co więcej, KE jeszcze nawet nie przyjęła Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, a co tu dopiero mówić o przyjmowaniu i ocenie projektów. Tak jak już powiedziałam, zespół ekspertów doradczych KE - Jaspers, wydał opinię, z której wynikało, że projekt nie jest opłacalny. Zespół służy pomocą ekspercką przy przygotowaniu projektów, natomiast nie dokonuje sensu stricte ich oceny, gdyż analizuje fazę koncepcyjną inwestycji. Ten sam zespół, po wstępnej weryfikacji, podjął decyzję o zaangażowaniu się w pomoc przy przygotowaniu projektu Trasy Sucharskiego w Gdańsku. Natomiast w przypadku przekopania Mierzei Wiślanej, która budzi wiele kontrowersji w kraju, nie zdecydował się na taką pomoc i uzasadnił ją względami ekonomiczno-społecznymi. - Port w Elblągu bardzo liczy na uzyskanie dostępu do Bałtyku. - Na podstawie tych informacji, które otrzymali doradcy Jaspers wydali opinię, że szkoda jest pieniędzy i czasu, aby wchodzić w projekt nieopłacalny. Należy podkreślić, że Ministerstwo Gospodarki Morskiej podjęło działania w celu zabezpieczenia finansowania dla tej inwestycji w ramach programu wieloletniego. - Natomiast Trasa Sucharskiego pozytywnie zdała egzamin? - Projekt Trasy Sucharskiego jest dużym projektem, który przyniesie konkretne rezultaty - i nie budzi kontrowersji. Po zakończeniu prac przygotowawczych, wszystkie wymagane dokumenty zostaną poddane analizie w kraju i następnie zostaną przesłane do oceny KE, gdzie będą czekały kilka lub kilkanaście miesięcy na decyzję. Projekt ten znajduje się w wykazie inwestycji indywidualnych, z kwotą kosztów całkowitych na poziomie 200 mln euro i będzie finansowany z puli ministra gospodarki morskiej, tj. z puli działania 7.2. POIiŚ. Wszelkie koszty przewyższające kwotę zapisaną w wykazie pokryje miasto Gdańsk. Jak będzie dobrze przygotowana pełna dokumentacja i otrzymamy pozytywną ocenę KE, to będzie można rozpocząć realizację inwestycji. - Skoro o Gdańsku mowa, to powiedzmy o portowym projekcie poprawy dostępu od strony drogi kolejowej. - Jest duży projekt poprawiający dostęp do portu Gdańsk: budowa mostu kolejowego wraz z dwutorową linią, za kwotę 80 mln euro. Projekt ten przejdzie taką samą drogę, jak projekt budowy Trasy Sucharskiego. Podobnie jak ten ostatni figuruje na liście projektów indywidualnych POIiŚ. - A co z pozostałymi projektami Zarządu Morskiego Portu Gdańsk? - Trzy projekty, które złożył ZMPG, dotyczące modernizacji toru wodnego i obrotnic, modernizacji wewnątrzportowej infrastruktury drogowo-kolejowej w rejonie Basenu Górniczego i modernizacji infrastruktury drogowej na terenie portu, w okolicach nabrzeża Przemysłowego, figurują na liście rezerwowej jako "Modernizacja morsko-lądowych szlaków komunikacyjnych w porcie Gdańsk" i opiewają na kwotę ponad 35 mln euro. Jak tylko obwieszczenie ministra rozwoju regionalnego, wprowadzające listę projektów indywidualnych zacznie obowiązywać (po przyjęciu POIiŚ przez KE), będziemy mieli 3 miesiące na podpisanie umów wstępnych z beneficjentami. Dopiero wówczas zostanie ustalony dokładny harmonogram działań, łącznie z terminami rozpoczęcia robót budowlanych. Od wypełnienia przez beneficjentów postanowień pre-umów będzie zależało utrzymanie danego projektu na liście i podpisanie umowy o dofinansowanie, po uprzednim dokonaniu oceny projektu przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej. - Na jakim etapie znajduje się realizacja projektów z poprzedniego okresu rozliczeniowego, czyli 2004-2006? - Jeśli chodzi o port w Gdańsku, to w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Transport obecnie realizowane są 4 projekty: 3 prowadzone przez ZMPG - poprawa infrastruktury dostępu do nabrzeża Przemysłowego, poprawa dostępu do Wolnego Obszaru Celnego oraz rozbudowa infrastruktury nabrzeżowej i drogowej Terminalu Promowego Westerplatte oraz jeden prowadzony przez Urząd Morski w Gdyni, dotyczący modernizacji wejścia do portu wewnętrznego w Gdańsku. Prace przy projektach ZMPG mają trwać do końca br., a projekt dotyczący wejścia do portu powinien zakończyć się do końca I kwartału przyszłego roku. Najpóźniej do czerwca 2008 r., projekty te muszą być rozliczone, z uwagi na fakt, że okres finansowania inwestycji w ramach SPOT kończy się w połowie przyszłego roku, a kraj członkowski definitywnie musi rozliczyć się z dotacji do końca 2008 r. - Ile pieniędzy port gdański otrzyma od Ministerstwa Gospodarki Morskiej od momentu wstąpienia Polski do Unii, czyli łącznie od 2004 do 2013 r. - W ramach nowego okresu programowania na lata 2007-2013, port gdański może otrzymać wsparcie dla projektów podstawowych, o łącznej kwocie kosztów całkowitych ponad 317 mln euro, a z poprzedniego okresu - odpowiednio, po przeliczeniu na euro, ponad 33 mln. - Czyli żaden projekt z Gdańska, z miasta czy portu, nie odpadł? - W związku ze współfinansowaniem ze środków POIiŚ budowy Trasy Sucharskiego, opiewającej na 200 mln euro, projekt rezerwowy miasta, dotyczący przebudowy dróg dojazdowych, na kwotę 5 mln euro, nie miał szans na pozytywną opinię, ponieważ nie ma tak ważnego oddziaływania strategicznego jak trasa, czy most kolejowy. Projekty, aby utrzymać się na liście projektów indywidualnych, muszą mieć charakter strategiczny z punktu widzenia rozwoju kraju. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego opracowało 7 kryteriów, według których dokonało weryfikacji tej listy. Projekt miasta, ze względu na swój zasięg oddziaływania, nie mógł znaleźć się na liście indykatywnej, ale gmina może wystartować w konkursie na najlepiej przygotowane i najbardziej zaawansowane projekty i ubiegać się o dofinansowanie. - Jeśli natomiast chodzi o port gdyński, to wydaje się, że ma on bardzo klarowną sytuację, gdy chodzi o dotacje unijne? - Port ten będzie mógł realizować duży projekt, polegający na budowie infrastruktury do obsługi promów morskich, za kwotę prawie 70 mln euro i projekt rozbudowy infrastruktury portowej do obsługi statków ro-ro, za ponad 20 mln. W sumie, port otrzyma ok. 90 mln euro. Jest jeszcze jeden projekt rezerwowy, polegający na modernizacji kanału portowego za ponad 26 mln euro. - Port w Szczecinie liczy na modernizację toru wodnego Świnoujście - Szczecin. - Projekt ten znajduje się na liście projektów indywidualnych POIiŚ, jako duży projekt, którego koszt przekracza 50 mln euro, a jego beneficjentem jest Urząd Morski w Szczecinie. Modernizacja będzie realizowana w latach 2009-2011. - A kanał pod Świną? - Ten projekt będzie realizowany ze środków POIiŚ, w ramach priorytetu VIII, który jest w gestii ministra transportu. - Czy coś się zmieniło w planach budowy gazoportu? - Ministerstwo Gospodarki Morskiej odpowiada za zapewnienie finansowania budowy falochronu osłonowego dla portu w Świnoujściu. Projekt ten, wstępnie, miał być współfinansowany w ramach POIiŚ, został wpisany na indykatywną listę inwestycji, ale obecnie podjęto decyzję o finansowaniu tego projektu ze środków budżetowych, w ramach inwestycji wieloletnich. - Czyli budowa w całości może być sfinansowana ze środków budżetowych? - Tak. Właśnie podjęto decyzję o finansowaniu tej inwestycji ze środków budżetu państwa, co zapewni wystarczające środki na pełną realizację tego projektu i pozwoli uniknąć bardzo czasochłonnego aplikowania o środki unijne. - Jest jeszcze sprawa portu w Kołobrzegu, która niepokoi zwłaszcza władze samorządowe, ponieważ resort rozwoju regionalnego negatywnie ocenił plany rozwojowe portu. - To wszystko odbyło się przy weryfikacji listy projektów indywidualnych w ramach POIiŚ. W trakcie tego procesu, miasto Kołobrzeg samo zrezygnowało z 2 projektów rezerwowych, dotyczących budowy i przebudowy nabrzeży i basenów portowych, opiewających łącznie na kwotę 40 mln euro. Natomiast 3 inne projekty rezerwowe, dotyczące budowy i przebudowy basenów portowych na Wyspie Solnej, przebudowy wejścia do portu oraz budowy terminalu promowego, opiewające łącznie na kwotę 45 mln euro, zostały wykreślone przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i nie znalazły się na nowej liście projektów indywidualnych. Jak już wcześniej wspomniałam, projekty, aby utrzymać się na liście, muszą mieć charakter strategiczny i wpływać na realizację wskaźników Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia. Pozostałe 3 projekty, dotyczące poprawy dostępu drogowo-kolejowego, pozostały na liście inwestycyjnej, a są to 2 projekty podstawowe, opiewające na kwotę ponad 23 mln euro i jeden rezerwowy - za 18 mln euro. - Nagrodą pocieszenia dla Kołobrzegu będzie udział w konkursie. - Proszę tego nie traktować jako nagrody pocieszenia, ponieważ w konkursie wszyscy beneficjenci mają takie same możliwości ubiegania się o środki unijne. - Czy dla portu w Elblągu wyrok MRR też był taki niepomyślny? - Wręcz przeciwnie. Projekt, który zgłosił Zarząd Morskiego Portu Elbląg, wraz z Urzędem Miasta Elbląg, dotyczący modernizacji i rozbudowy infrastruktury portowej, na kwotę 5,5 mln euro, pozostał na liście projektów podstawowych POIiŚ. - Wspomniała pani o rozwoju transportu multimodalnego, dla którego z Funduszu Spójności jest przewidziana kwota 108 mln euro. Co w ramach tego działania zamierza zrobić ministerstwo? - Dzięki interwencji Ministerstwa Gospodarki Morskiej, zarządy portów morskich zostały ujęte jako beneficjenci działania 7.4 "Rozwój transportu intermodalnego" POIiŚ. Mogą one ubiegać się o środki UE na projekty związane z rozbudową centrów logistycznych i terminali kontenerowych. Działanie to pozostaje w gestii ministra transportu. - Jak ocenia pani wysokość kwoty przyznanej gospodarce morskiej? - Wnioskowaliśmy o dwa razy większą kwotę. Początkowo miało to być 800 mln, potem obcięto do 400 mln euro i dzięki interwencji poprzedniego ministra udało się odzyskać blisko 200 mln. Powszechnie wiadomo na Wybrzeżu, że ta kwota jest niewystarczająca, ale nic więcej nie udało się wywalczyć. - Dlaczego rząd obciął te dotacje, chociaż obiecywał złote góry? - Niełatwo jest mi odpowiedzieć na to pytanie, trzeba by skonsultować się z ministrem rozwoju regionalnego, który odpowiada za podział środków UE. Są, być może, ważniejsze sprawy. Na każdą naszą prośbę o zwiększenie dotacji z kwoty niepełnej 600 mln na 800 mln, otrzymywaliśmy odpowiedź Grażyny Gęsickiej, ministra MRR, że nie ma więcej pieniędzy na ten cel. - Pani minister jakoś nie docenia gospodarki morskiej. - Nie mogę tak powiedzieć, niemniej jednak z pewnością jest to odległy temat dla Warszawy i ludziom niezwiązanym z gospodarką morską trudno jest pojąć ten cały mechanizm. Cieszmy się, że mamy niespełna 600 mln euro i duże projekty można będzie z pewnością zrealizować. - Dziękuję za rozmowę.
 
Rozmawiała Ewa Grunert
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl