W stoczni Pomerania są zaniepokojeni niejasną sytuacją dotyczącą sprzedaży majątku tej upadłej spółki. Do tej pory
minister skarbu państwa nie wydał zgody na sprzedaż nieruchomości bydgoskiej firmie Makrum.
Na początku czerwca poinformowaliśmy, że Stocznia Pomerania (dawna Parnica) została sprzedana za dobrą cenę -
18,7 mln zł przez syndyka masy upadłościowej. Podpisano umowę przedwstępną z nabywcą - bydgoską spółką Makrum (kapitał polski).
Od tamtej pory minęło kilka miesięcy, a minister skarbu państwa nie
wyraził jeszcze zgody na sprzedaż majątku. Sytuacją niepokoją się pracujące na tym terenie firmy stoczniowe oraz syndyk Pomeranii Krzysztofa Drzewieniecka: - Bardzo często dzwonię do ministerstwa z
zapytaniem, kiedy otrzymamy zgodę - przyznaje.
Jak tłumaczy pani syndyk, dopiero na tej podstawie będzie mogła zawrzeć warunkową umowę sprzedaży nieruchomości. Po tym fakcie zaistnieje z kolei prawo
pierwokupu dla portu. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście będzie miał aż pół roku czasu, aby wypowiedzieć się w tej kwestii.
Procedury są więc długotrwałe, lecz w Warszawie się nie spieszą.
Czeka inwestor, ale i czekają pracujące na terenie stoczni średnie i małe firmy, dotychczasowi podwykonawcy Pomeranii.
Zapytaliśmy MSP, dlaczego tak długo trwa podpisanie zgody na sprzedaż majątku na
rzecz Makrum. Odpowiedź jest krótka: Decyzję o zgodzie na sprzedaż nieruchomości podejmuje resort skarbu w porozumieniu z Ministerstwem Gospodarki Morskiej. "W dniu 1 października br. Ministerstwo
Skarbu Państwa otrzymało opinię z Ministerstwa Gospodarki Morskiej. W chwili obecnej opinia taka jest przygotowywana przez departament prawny MSP W ciągu dwóch tygodni opinia powinna zostać przygotowana i
przedstawiona do podpisu ministrowi skarbu państwa" - czytamy w komunikacie Wydziału Komunikacji Społecznej MSP Jaka ona będzie - nie napisano.
Makrum było jedyną firmą zainteresowaną Pomeranią.
Spółka specjalizuje się w produkcji ciężkich, zwartych konstrukcji maszyn dla górnictwa morskiego, urządzeń okrętowych oraz zajmuje się dostawami dla przemysłu maszynowego.
Wydrukuj artykuł
