Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Rybacy będą łowić

Kurier Szczeciński, 2007-09-24

- Inspektor spytał mnie, czy zdaję sobie sprawę, czym to może grozić, jeśli nie wyrzucę dorszy do wody - opowiadał wczoraj "Kurierowi" Eugeniusz Zdonek, szyper i armator łodzi rybackiej CHY-1. - Odpowiedziałem, że jest to moje i mojej załogi "być albo nie być". Rybacy z Chłopów zapowiadają, że - wbrew zaleceniom unijnych kontrolerów - wyjdą w morze także dziś. Kuter E. Zdonka sprawdzali w minioną sobotę na morzu dwaj kontrolerzy - polski i unijny. Po przejrzeniu dokumentów i dokładnym obejrzeniu łodzi znaleźli wyjęte z 30 siatek około 25 kg dorszy i 10 kg fląder. Polski inspektor zaproponował szyprowi wyrzucenie dorszy do morza i na tym zakończenie kontroli. Po odmowie sporządził protokół, którego armator nie podpisał, stosując się do zaleceń Grzegorza Hałubka, wiceministra gospodarki morskiej ds. rybołówstwa, który zalecił rybakom takie postępowanie na niedawnym spotkaniu w Mielnie. Podobnie postąpił armator CHY-7 i także nie podpisał protokołu pokontrolnego. - Inspektor spytał mnie, czy zdaję sobie sprawę, czym to może grozić, jeśli nie wyrzucę dorszy do wody - mówi E. Zdonek. - Odpowiedziałem, że jest to moje i mojej załogi "być albo nie być". Panowie nie skomentowali tego i szybko pożegnali się, opuszczając moją łódź. Rybak nie krył zdenerwowania. Wyliczył m.in., że uregulował opłaty za limit połowu dorszy, którego dotychczas nie wykorzystał nawet w jednej trzeciej, a tu zabrania mu się łowienia tej ryby. Podkreślił, że Unia Europejska stosuje wobec niego i kolegów rybaków "odpowiedzialność zbiorową", mimo że właściciele małych łodzi w większości wykorzystali dotychczas zaledwie niewielką część wykupionych limitów. - Postawię haki na dorsze, bo muszę z czegoś utrzymać rodzinę i uregulować wszystkie należności - dodaje E. Zdonek. Podobnie jak E. Zdonek, dziś wyjdą w morze na dorsze wszyscy rybacy z Chłopów, bo są w równie dramatycznej sytuacji finansowej jak ich kolega z CHY-1.
 
Mirosław Ławrynow
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl