Duża impreza żeglarska każdego roku, inwestycje w infrastrukturę przyjazną żeglarzom i nowa jednostka flagowa Szczecina -
to tylko niektóre zapowiedzi prezydenta Piotra Krzystka podsumowującego finał The Tall Ships Races 2007. Miasto chce wreszcie wykorzystać unikatowe wśród metropolii polskich położenie nad wodą.
- Chcę jeszcze raz podziękować mieszkańcom Szczecina za zaangażowanie w przygotowanie imprezy i stworzenie wspaniałego klimatu - mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Dzięki nim, wysiłkowi
pracowników urzędu i wszystkich służb o Szczecinie mówi się dużo i dobrze. Dla miast, które będą gościć żaglowce w kolejnych latach, postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko.
Z wyniku finału jest
zadowolony także Tomasz Banach, pełnomocnik prezydenta ds. organizacji imprezy.
- Mieliśmy dwa podstawowe cele - twierdzi Banach. - Zadowolenie załóg i promocję miasta. Już można powiedzieć, że oba
osiągnęliśmy na znakomitym poziomie.
Prezydent obiecuje, że miasto zdyskontuje sukces, jakim był finał regat. Dlatego już we wrześniu trafi pod obrady Rady Miasta projekt uchwały o przyjaznym
porcie. Dzięki temu Szczecin będzie pokrywał koszty pobytu żaglowców i mniejszych jednostek przy nabrzeżach Jana z Kolna. Gmina zapłaci za postój i dostarczenie mediów. Szacowany koszt to około 100 tys.
złotych rocznie. Poza tym w magistracie pozostanie na stałe komórka zajmująca się przygotowaniem imprez żeglarskich i rozwijaniem edukacji morskiej. Pierwszym zadaniem będzie przygotowanie Dni Morza o
żeglarskim charakterze w roku 2008.
Kolejnym przedsięwzięciem zapowiadanym przez prezydenta jest przystosowanie Wyspy Grodzkiej na potrzeby żeglarzy. Wyspa ma być w przyszłości na stałe połączona z
Łasztownią, wyposażoną we wszelką infrastrukturę do obsługi jednostek pod żaglami. Prezydent zapowiada, że pozyska dla spraw żeglarskich środowiska biznesowe.
- Dziś możemy już to powiedzieć: nie
mieliśmy łatwo ze sponsorami - przyznaje Krzystek. - Nie mieliśmy marki, wiele osób nie wierzyło, że nam się uda. Teraz będziemy rozmawiać o współpracy, żeby lepiej wykorzystać sukces dla dobra całego
miasta.
Miasto chce intensywnie inwestować także w edukację morską. Dla tych celów rozważany jest zakup nowej jednostki flagowej miasta.
Organizacja finału regat The Tall Ships Races
pochłonęła w ciągu 2 lat ponad 47 mln złotych. Do października magistrat ma przedstawić pełne rozliczenie.