Londyn. Pochodzący ze Szczecina kapitan statku towarowego "Jork" Zbigniew K. stanie przed sądem magistrackim w
Skegness w hrabstwie Lincolnshire (w środkowo-wschodniej Anglii) za prowadzenie statku w stanie nietrzeźwości i spowodowanie wypadku, a w konsekwencji zatonięcie jednostki - pisze szkocki "Shipping
Times".
Według gazety, powołującej się na doniesienia policyjne, statek zatonął w niedzielę nad ranem po tym, jak w nocy zderzył się z bezzałogową platformą wydobywczą należącą do koncernu Conocno
Phillips. Polska załoga wraz z kapitanem została uratowana.
Statek o długości 95 metrów i nośności 3169 DWT pod banderą Antigui i Barbudy płynął z ładunkiem zboża z Lubeki w Niemczech do portu New
Holland East, położonego u wylotu rzeki Humber w Lincolnshire. Po uderzeniu w gazową platformę wiertniczą oznaczoną jako Viking Echo 40, "Jork" przechylił się na burtę. Woda zaczęła wlewać się do
ładowni, co spowodowało, że zboże zaczęło pęcznieć. Nadwerężyło to kadłub statku, który przełamał się. Gazowej platformie zderzenie nie wyrządziło większych szkód.